Po rozstaniu z Samantą Ronsona Lohan wróciła do wszystkich złych przyzwyczajeń. Znów zaczęła ćpać, pić i … okaleczać się. Aktorka zadawała sobie ból, aby zapomnieć o stracie ukochanej, która dwa dni po zerwaniu umawiała się na randki z kolejną dziewczyną. Lindsay cięła się żyletkami po rękach, a czasem nawet wypalała w skórze dziury papierosami.
Po kolejnej terapii gwiazda pozbierała się po zerwaniu i zaczęła mało udaną walkę o odzyskanie pozycji w show-biznesie. Kolejne niepowodzenia odbiły się na jej wyglądzie. Informatorzy, którzy mieli okazje spotkać ją na sesjach zdjęciowych donosili o wypadających włosach i wychudzonej sylwetce aktorki.
Zrobione Lindsay kilka dni temu fotografie ujawniły jeszcze bardziej niepokojące oznaki jej stanu psychicznego. Na rękach ubranej w wieczorową sukienkę Lohan widniały świeże ślady nacięć. Kilka równoległych ran pokrywało lewe przedramię gwiazdy, zaś na prawej widniało głębsze cięcie tuż w okolicy zgięcia łokcia.
Zdaniem bliskich znajomych Lohan nie radzi sobie z brakiem propozycji i narastającymi problemami finansowymi.