Trwa ładowanie...
Przejdź na

Korzeniowski: "Staram się, żeby rozwód był jak najszybciej"

596
Podziel się:

Wierzycie jemu czy zdradzonej żonie?

Korzeniowski: "Staram się, żeby rozwód był jak najszybciej"

W to nietrudno uwierzyć. Robert Korzeniowski najwyraźniej nie docenił urażonej ambicji zdradzonej żony. Był tak pewien, że jak zwykle pójdzie mu na rękę, że nie czekając na orzeczenie rozwodowe, zdecydował się na nowe dziecko z nową kochanką, zapewniając ją, że zdążą ze ślubem jeszcze przed porodem. Tymczasem Agnieszka Korzeniowska, która podporzadkowała swoje życie karierze sportowej meża po to, by po latach małżeństwa dowiedzieć się z gazet, że już mu się znudziła i znalazł sobie nową, nie zamierza składać broni.

Walczy nie tylko o własny honor, ale także o zabezpieczenie przyszłości corek, którym, jak twierdzi, tata nigdy nie poświęcał zbyt wiele uwagi (zobacz: Zdradzona żona: "Pan Korzeniowski jest BEZDUSZNYM CHAMEM!").Korzeniowski nie zaprzestał jednak zaklinania rzeczywistości. Jego wersja dialogu z żoną i kontaktow z córkami, szczególnie młodszą, Rozalką, wygląda zupełnie inaczej:

Staram się, żeby rozwód był jak najszybciej. Niestety, czasami nie da się tego przyspieszyć. Staramy się jakoś z byłą żoną dogadywać, głównie ze względu na dzieci. Córki będą mieszkać u mamy. Nie chcę wyrywać szczególnie Rozalki z jej otoczenia, szkoły, koleżanek. Ale mam nadzieję, że będzie też dużo przebywać u mnie - mówi w Fakcie.

Jestem na takich przedstawieniach Rozalki tak często, jak tylko mogę. Zresztą co środę zawożę ją na zajęcia z baletu. Ostatni występ to był jej popisowy numer. Jestem z niej bardzo dumny. Takie zajęcia to dobra i fajna zabawa. Ona też mi kibicowała, jak ja tańczyłem w "Tańcu z gwiazdami". Rozalka nie może się doczekać, kiedy na świat przyjdzie jej brat. Już przygotowuje zabawki, ktore mu da. Ma świetny kontakt z moją Magdą. Wspólnie się bawimy i spędzamy czas.

Uda mu się Was przekonać takimi wywiadami? A może wierzycie jednak jego porzuconej żonie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(596)
gość
13 lat temu
nie chce corki wyrywac z otoczenia i kolezanek taaa najlepsze wytlumaczenie wygodny g***i dziad a wyglada tak niepozornie
Dora:)
13 lat temu
Dlaczego negatywne komentarze znikają?????Takie mam pytanko
gość
13 lat temu
Dlaczego innych rozgrzeszacie a jego nie ,on też ma prawo żyć jak chce i z kim chce.
gość
13 lat temu
kawał drania, dziecko łatwiej jest ugłaskać i przekonać. Popieram jego żonę, niech walczy!
gość
13 lat temu
denerwujący kolo
Najnowsze komentarze (596)
gość
13 lat temu
ło ty gnojuuuuuuuuuuu
gość
13 lat temu
Byłej żony nie jest wart,z niego takie nic,ona super babka da sobje rade,szkoda dzieci że trafiły na takiego głupiego ojca
gość
13 lat temu
gość
13 lat temu
to dlatego arabowie mają po 4 żony
gość
13 lat temu
Ja nie wiem jak mógł taką fajną i elegancką żonę porzucic dla takiej paskudy. Ale brzydula pasuje do brzydula i chyba o to chodzi. Szkoda gadac - Korzeniowski teraz to porażka. Ten cały jego lans. Bez komentarza!
gość
13 lat temu
NO TAK STARE POSZŁO W ODSTAWKĘ CZAS NA MŁODSZE. KIEDY POJAWI SIĘ TRZECIA MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZYJDZIE REFLEKSJA, ŻE COS ZA ŁATWO ZMIENIA TE KOBIETY W ŻYCIU...
gość
13 lat temu
Beznadzieja beznadzieja, a dzieci przeżywają dramat. Mam nadzieję że on też dostanie po zaworach.
gość
13 lat temu
Tak postępuje s*******z,który rozum ma w ogonie .
gość
13 lat temu
żonka ładniejsza od tej kochanicy
gość
13 lat temu
szkoda,ze zniszczyl swoja rodzine
gość
13 lat temu
kasa do glowy uderzyla i tvp, a ze nie byl z corka sportowiec 260 dni w roku poza domem jest taka praca :)
gość
13 lat temu
a ty patafianie stary wleż Korzeniowskiemu do du..
gość
13 lat temu
wierze bezgranicznie jego 1szej żonie,której wyciął niezły numer,cham!! a miałam go za wzór sportowca,człowieka..jak można sie pomylic! i wziął sobie teraz taką kobyłe,starszą od niego-patafiana
gość
13 lat temu
śmieszny jesteś! gdyby żona nie zajmowała sie domem , dziećmi, nie poświęciła dla niego swoich lat, czy mógły tak rozwijać beztrosko swoją karierę????
...
Następna strona