Mel C zdradziła kilka szczegółów dotyczących wielkiego powrotu Spice Girls:
Zawsze sprzeciwiałam się temu, abyśmy znowu się zeszły, ale teraz się zgadzam. Nic jeszcze nie jest ustalone konkretnie, ale reaktywacja grupy nastąpi, gdy nadejdzie odpowiedni czas. To będzie bardzo nostalgiczne, będziemy grać wszystkie stare przeboje - nie będzie nowych hitów jak to zrobili Take That. I na pewno nie powstanie film "Spice World 2".
Mel wyraziła również szacunek do swojej koleżanki z zespołu Victorii Beckham, która zdobyła dwie nagrody w tym tygodniu zdobywając tytuł Kobiety Roku Glamour:
Nie jestem zaskoczona tym, że wygrała. Victoria zawsze była czarująca. Ma trójkę dzieci i wciąż dobrze wygląda. Możliwe że trochę sobie w tym pomogła, ale to nie zmienia faktu, że świetnie wygląda. Inspiruje inne kobiety.
Tymczasem media donoszą, że największe problemy w powrocie Spice Girls może robić właśnie Victoria - najbogatsza z byłych członkiń grupy. Nie dość, że najmniej zależy jej na reaktywacji zespołu, to po wielu latach przerwy po prostu boi się śpiewać.
Minęło tyle lat, odkąd ostatni raz śpiewałam i teraz mnie to przeraża - powiedziała 33-latka, która ostatnio pojawiła się w na nagraniu w London Olympic Studios. Postawiono przede mną mikrofon i pomyślałam sobie: "O Boże!" Bycie znowu w tym miejscu było surrealistyczne. Powtarzałam sobie, że już nigdy w życiu nie zaśpiewam i naprawdę w to wierzyłam.
