Trwa ładowanie...
Przejdź na

TERROR PRAW AUTORSKICH: Czyli czym naprawdę grozi nam ACTA

1182
Podziel się:

Tak może wyglądać wkrótce nasz świat. Plus trochę diagnozy polskiego życia medialnego.

TERROR PRAW AUTORSKICH: Czyli czym naprawdę grozi nam ACTA

Piątkowy tekst na łamach Pudelka poświęcony młodzieżowym protestom przeciw "porozumieniu" ACTA i odklejeniu się świata mediów i celebrytów od rzeczywistości odbił się w sieci sporym echem. Sprawa zrobiła się poważna (zobacz: ACTA: Czyli jak celebryci stracili kontakt z rzeczywistością). Skoro tak prosty przekaz wklejany był masowo na tablice na Facebooku, również przez ludzi, których głos liczy się w publicznej debacie, to znaczy, że coś pękło. Tekst "lajkowała" m.in. jedna z nielicznych publicznych osób, która coś dla Was wszystkich zrobiła - włożyła ludziom pieniądze do kieszeni, zamiast je stamtąd wyjąć - Anna Streżyńska, była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. To dzięki niej płacimy dziś niższe rachunki za telefon i Internet. Tłumaczy to tak:

ACTA nie służy ani społeczeństwu ani twórcom, tylko pośrednikom, a w szczególności wielkim posiadaczom praw autorskich, w tym koncernom medialnym, głownie zresztą amerykańskim - powiedziała portalowi 300polityka.pl. I odpowiadając, dlaczego polubiła nasz tekst: Głos Pudelka jest ważny, ponieważ to głos przeciętnego zjadacza chleba, celebryci mają swoje racje, a użytkownicy swoje.

To było jedno z setek tysięcy "lubię to" pod ponad 8 tysiącami linków do tego tekstu i dyskusjami o nich. Redaktor z Wyborczej, który wyśmiał i potraktował ten głos protekcjonalnie, w komentarzach na stronie własnej gazety nie zebrał niemal ani jednego pozytywnego wpisu na kilkaset (*sprawdźcie sami)
*
. To się naprawdę nie zdarza. Skąd taka energia? Skąd aż tyle chęci wyrażenia swojego zdania?

Co takiego powiedzieliśmy głośno? Że wciąż żyjemy w biednym kraju, w którym większość ludzi, zwłaszcza młodych zarabia marne pieniądze, w większości uniemożliwiające im wyprowadzkę od rodziców. Owszem - wystarczająco dużym, żeby ludzie dostarczający im produktów czy programów telewizyjnych byli miliarderami, ale te sukcesy nie przekładają się na życie milionów, zwłaszcza z młodego pokolenia. Media tego nie dostrzegają, bo w mediach rzeczywiście zarabia się nieźle. Celebryci opuszczają Warszawę głównie przez Okęcie, na Zachód i od lat nie widzieli pewnie żadnego blokowiska w tzw. "Polsce B", jak ją uroczo nazywają. Bo chodzą po ładnych, modnych lokalach i uwierzyli już chyba, że mieszkają w Berlinie, a dookoła mają tereny zamożne jak niemieckie landy. Przestali chyba dostrzegać, że ich widzowie zarabiają po 20 czy nawet 50 razy mniej niż oni i że mają inne życiowe problemy niż te "śniadaniowe".

Do rzeczy: W ACTA nie chodzi tylko o problem dostępu do kultury w sieci i wolności wypowiedzi. To jedno zagrożenie trafia po prostu wciąż do najszerszej grupy osób. Tamten tekst nie miał być wyczerpującą analizą ACTA - służył opisaniu przemilczanej prawdy o realiach życia młodego pokolenia i wyjaśnieniu zdezorientowanym starszym, dlaczego coś wygnało tych ludzi w mróz na ulice w całym kraju i kazało skakać przeciwko ACTA ("Kto nie skacze, ten za ACTA!"). Dzisiejszy tekst to próba zadośćuczynienia Wam po części za to, że sami przyczyniliśmy się do tabloidyzacji polskich mediów.

Oto konkretne rzeczy, którymi grozi Wam ACTA - tak może wyglądać nasz świat, gdy międzynarodowym lobbystom uda się narzucić terror praw autorskich:

*** ACTA, czyli nadchodzący TERROR PRAW AUTORSKICH *** **

Jako punkt wyjścia, bazę dla rozumienia "manifestu" sprzed tygodnia i z dziś, mamy te słowa: Nie chcemy żyć w kraju, który jest "ciasny" i w oparach goryczy. Chcemy, żeby młodzi Polacy, którzy udowadniają codziennie, że mają energię, jak chyba żadni inni młodzi Europejczycy, mieli siłę i możliwości wydobyć nas entuzjazmem, przedsiębierczością i wyobraźnią z tej biedy i szarości. Żeby nie zostali kolejnym sfrustrowanym pokoleniem.

* Nie chcemy, żeby studenci i młodzi przedsiębiorcy mieli problemy z dostępem do drogiej, fachowej wiedzy, by była ona reglamentowana tylko dla tych z zamożnych rodzin.

* Nie chcemy działających w podziemiu, w konspiracji punktów ksero.

* Nie chcemy podziemnego handlu danymi, szarej strefy "dilerów danych" ściągających filmy dla znajomych znajomych, bo ludzie będą się bali robić to na własnych komputerach. To przecież wizja jak z prozy science fiction Jacka Dukaja, a po przeforsowaniu ACTA nagle, znając przedsiębiorczość Polaków, całkiem wyobrażalna.

* Nie chcemy, aby rodzice puszczający dzieciakom bajki (Reksio, Muminki, Krecik, ...) na YouTube'ie czuli, że robią to wbrew prawu.

* Nie chcemy zapisów prawa kryminalizujących wymianę dóbr kultury, gdy wynika ona w sposób naturalny. Dlaczego? Za chwilę więcej o tym.

* Nie chcemy terroru praw autorskich sprawiających, że serwisy blogowe, fora internetowe, Facebook i wszelkie miejsca służące wymianie treści będą cenzurowane, a materiały usuwane.

* Nie chcemy świata bez Google'a, którego zawartość poddana byłaby obostrzeniom i cenzurze.

* Nie chcemy nalotów policji na młodych muzyków, designerów, przedsiębiorców i twórców, którzy komuś "nadepną na odcisk".

* Nie chcemy świata, w którym projektanci będą pozywani za odległe nawiązania do znanych wzorów.

* Nie chcemy żyć w świecie, w którym wielkie media tylko do nas nadają, odbierając prawo remiksu, cytatu, żartu, czy komentarza.

ACTA, na szczęście bliska (chwilowej?) kapitulacji, przybliża do państwa policyjnego, chcąc cofnąć nas do czasów sprzed Internetu. Dodajcie do tego nieuchronną w Polsce katastrofę demograficzną, rzeszę ludzi wykluczonych ekonomicznie, zwiększanie obciążeń podatkowych (ZUS i PIT) i ogólnoeuropejski marazm gospodarki i ducha, a otrzymamy świat nieprzyjazny, najeżony kolcami.

Wracając do pytania o to, jak ważne jest to, aby ludzie mieli dostęp do dóbr kultury: Jeśli chcemy, a musimy z uwagi na hegemonię Chin i Azji w zakresie taniej produkcji, przesunąć się w stronę gospodarki opartej na wiedzy (czytaj: kreatywności i syntezie) i eksportować cokolwiek więcej niż towary niskoprzetworzone, to polscy obywatele muszą być nowocześni, płynnie i bez kompleksów posługiwać się językiem popkultury, rozumieć design, estetykę i masową świadomość innych społeczeństw, a wgląd w nią dają literatura, film i muzyka. Dlatego "nie dla ACTA" i "tak" dla regulowanego, ale wolnego obiegu kultury.

**********************

Dlaczego doszło do tego, że czytacie o tym na Pudelku? Dlaczego po tygodniach wałkowania wszędzie tematu ACTA, ludzie nadal wiedzą o tym tak dramatycznie mało? Powód jest prosty: W 2012 roku, w pogoni za oglądalnością i klikalnością, prawie wszystkie media zmieniły się w tabloidy. I to całkiem dosłownie. Niech Was nie zmylą poważne loga. Portale, wiele internetowych wydań gazet, telewizje informacyjne to w sumie lepsze lub gorsze tabloidy. Wyczerpują definicję: działają po to, by wzbudzić silne emocje. Reszta jest na drugim planie. Pomyślcie o tym oglądając programy, czy przeglądając wiadomości w sieci. Dobre teksty wciąż są publikowane w papierowych gazetach (w Wyborczej również, nie przesadzajcie z jej krytyką przez jeden felieton), jednak ludzie najwięcej czasu spędzają w sieci, albo oglądając telewizję. Nie nasiąkają tym, co pisze, dajmy na to, Jacek Żakowski. Nasiąkają rozrywką telewizyjną, szybkim, niepogłębionym komentarzem polityków i dziennikarzy-celebrytów, no i przede wszystkim - showbiznesem.

W plotkach nie ma nic złego, dopóki czytacie je w określonych miejscach, nie udających poważnych mediów i źródeł. Chcecie dobrze podanej sensacji, ostrej, zabawnej i często z drugim dnem - wiecie, gdzie nas znaleźć. Czytają nas menedżerka, biznesmen, student, licealistka dla relaksu, politycy i celebryci, nawet kadra naukowa w przerwie w pracy. I wiedzą wtedy gdzie i po co są. Ale jeżeli wchodzicie na poważny portal / kanał TV / stronę gazety twierdzące, że informują Was rzetelnie o świecie, oczekujcie pogłębionych artykułów pisanych z perspektywy Waszych interesów, a nie mdłych kopii pudelkowych plotek. Rozliczajcie ich z tego, inaczej w pogoni za oglądalnością, wszystkie media będą wyglądały wkrótce jak nasza strona główna, tyle że podlizująca się gwiazdom, pokazująca w kółko "10 najpiękniejszych stylizacji kogoś-tam".

To, co stało się z polskim Internetem po pojawieniu się w nim w 2006 roku pierwszego tabloidu, ze śmiesznym psem w logo, jest podręcznikową i przyspieszoną ilustracją ewolucji mediów, jaka zaszła w kapitalistycznych krajach na przestrzeni ostatnich 20 lat. To historia mediów w pigułce. I tak - można nas za to winić i krytykować. Ale tylko część odpowiedzialności leży po naszej stronie. Tylko wskazaliśmy tę drogę - oni sami nią poszli. Policzcie ilość sensacyjnych tytułów na "jedynkach" mediów i zobaczcie, do jakich kopiujących styl i charakter Pudelka newsów prowadzą. Chcą gonić nas oglądalnością i sensacyjnością? W porządku, ale niech te media porzucą pretensjonalną maskę i przyznają się, że są konkurencją Pudelka. Wtedy poważnych tekstów szukajcie gdzieś indziej. Może dzięki temu kogoś będzie jeszcze stać na to, żeby je pisać.

Jak to ma się do ACTA? Widzimy u ludzi, biednych i bogatych, młodych i starych, tęsknotę za punktem odniesienia, za medium, które nie oddeleguje kłopotliwego tematu na margines, które nie wrzuci ważnego tekstu w strumień nijakich doniesień, za medium, które całym swoim autorytetem, który nie erodował z powodu pogoni za sensacją, poprze Wasz interes. W czasie zawieruchy anty-ACTA żadne mainstreamowe medium nie wypowiedziało słów "nie dla ACTA" jednoznacznie.

Na koniec, żeby nie było aż tak poważnie - wiele osób, komentując tę absurdalną sytuację, wkleja na Facebooku i wysyła nam na maila ten rysunek Pudelka - Che Guevary. Rzeczywiście, trafnie obrazuje on komedię, w środku której się dzisiaj znaleźliśmy. Zwróćcie jednak uwagę, że pudel komunista ma też w spojrzeniu pewien rys Stańczyka. I coś w tym chyba niestety jest.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1182)
paszanka
12 lat temu
BRAWO PUDELEK! DZIĘKI, ZA TE TEKSTY! NIE DLA ACTA!!!!
gość
12 lat temu
I wygramy!!!
gość
12 lat temu
zaczelismy jako pierwsi!!! ta wojne!!!!!!
gość
12 lat temu
to jest prawda o czym piszecie, ale i tak mało znaczący problem wobec tego, co akta oznacza dla "ochrony" tzw. patentów. Oznacza to, że ziarno (zresztą GMO ) będzie wpisane jako wartość intelektualna jakiegoś (amerykańskiego?) koncernu. Niech pan Kowalski choć spróbuje zasiać nawet nieświadomie ten typ ziarna! To w USA już się dzieje - prześladowanie rolników, któ®zy próbują nie poddać się terrowi 3 koncernów posiadających w swoich rękach 90 % produkcji rolnej USA. Dalej: produkcja roweró∑, motorów, samochodów, samolotó∑.... każdą ćżęść, śrubkę można opatentowąć i mamy "własność intelektualną". No to teraz spróbujcie coś wyprodukować. TO DOTYCZY ABSOLUTNIE WSZYSTKEIGO. W gruncie rzeczy prawa autorskie celebrytów stają się cokolwiek zabawne przy tym, czym ACTA naprawdę ma być. Poruszcie ten temat! Oto nasz Nowy Wspaniały Świat!
gość
12 lat temu
Ladnie po cichu nam chcieli zaserwowac ACTA.Tuskolandy juz pracowali nad tym dobrze.Smieca w Tv bzdetami,a o tym co nieco.Nikt nie jest i****a i swoje wie.
Najnowsze komentarze (1182)
birkenstock s...
9 lat temu
buy birkenstocks online birkenstock shoes online
gHeT4K , [url...
12 lat temu
gHeT4K , [url= [link=
kiqNPR yoryj...
12 lat temu
kiqNPR <a href="
vyyn1r , [url...
12 lat temu
vyyn1r , [url= [link=
KK7exr zizcl...
12 lat temu
KK7exr <a href="
youufQ pmlrp...
12 lat temu
youufQ <a href="
Hello Wayne, ...
12 lat temu
Hello Wayne, Well, your previous post made sense to me. We see on one of the Groklaw news picks that there has been a leak of who does and who does not soupprt transparency on ACTA. It appears I need to contact my congress critters. It sounds like you have a beagle that thinks it is a lap dog. If it thinks you should just sit back and watch hockey, it probably has a very good reason for thinking so, and you should take his advice. Greg
gość
12 lat temu
to teraz zacznijmy wojne jako pierwsi z kretami na ogródkach ! i komarami
ccogDv , [url...
12 lat temu
ccogDv , [url= [link=
s32slI , [url...
12 lat temu
s32slI , [url= [link=
kotekaaaa
12 lat temu
Pełna zgoda z Pudelkiem, wspiera PUDELKA!
kotek
12 lat temu
Pełna zgoda z Pudelkiem, wspiera PUDELKA!
kotek
12 lat temu
Pełna zgoda z Pudelkiem, wspiera PUDELKA!
gość
12 lat temu
Pełna zgoda z Pudelkiem, wspiera PUDELKA!
...
Następna strona