AF: Odwaliliśmy bardzo dobrą robotę w sektorze szkół publicznych. Wsadziliśmy do nich wszystkie wasze dzieci. Zauważ, Ż*d nie wysyła do nich swoich dzieci. One chodzą do szkoły hebrajskiej, gdzie uczymy ich prawdziwych rzeczy, a później idą do synagogi i uczą się naprawdę ważnych rzeczy.
Ale my wysyłamy wasze dzieci do szkół publicznych. My nawet opodatkowujemy wasze nieruchomości, żeby one nigdy do was nie należały. A jeśli nie płacisz podatku od nieruchomości, przejmujemy ją, możesz być pewien.
I zmuszamy was do umieszczania waszych dzieci na 12 lat w żłobku, po to żeby niczego się nie nauczył, a kiedy one stają się nastolatkami, my dajemy im muzykę. Nie że naprawdę chcemy to nazywać muzyką, bo ‘aj waj’, to nie jest muzyka. Ale one tego słuchają, potem robią to co chcą robić, i sprzedajemy im narkotyki.
Na waszych dzieciach robimy dużo forsy. Na waszych dzieciach od kołyski do grobu – my robimy forsę. Jesteście bydłem. Jesteście Gojami – ludzkim bydłem, mazel tov [hebr. = powodzenia, gratulacje – przyp. tłum.](…)”
http://gazetawarszawska.com/2012/07/26/10912/