Ostatnie dwa tygodnie upłynęły pod znakiem zakończenia większości jesiennych talent show. W piątek wyemitowano ostatni odcinek Got To Dance. Tylko taniec, a w sobotę - Bitwy na głosy. Oba programy w tym sezonie zawiodły. Okazuje się, że ogląda je coraz mniej widzów.
Drugą edycję Got To Dance śledziło jedynie 2,62 miliona osób, co nie jest rewelacyjnym wynikiem jak na tak dobry czas antenowy. W poprzednim sezonie widownia była o 200 tysięcy wyższa. Spadł także udział w rynku. Nadal jednak pozwoliło to Polsatowi być liderem. Stacja zarobiła na reklamach aż 25 milionów złotych. Trwają więc już przygotowania do trzeciej edycji. Czy Krystynie Mazurównie nie zabraknie strojów?
Gorzej rysuje się za to sytuacja Bitwy na głosy. Program śledziło w tym sezonie średnio 2,28 miliona widzów. Dwójka przegrywała w tym czasie antenowym z TVN-em i Polsatem. Wpływy z reklam wyniosły zaś tylko 8,3 miliona złotych. To naprawdę niewiele, szczególnie jeżeli przypomnimy sobie, ile trzeba było zapłacić zatrudnionym gwiazdom. Gaże więksozści były rekordowe.
Jak donoszą Wirtualne Media, trzecia edycja show najpewniej już nie powstanie.
Może telewizja publiczna płaci po prostu celebrytom odrobinę za dużo? Naprawdę byli warci aż 2 miliony złotych z abonamentu za nagranie tych 11 odcinków?