Krystyna Pawłowicz to bez wątpienia najbardziej kontrowersyjna poseł zasiadająca obecnie w polskim Sejmie. Krzykliwa, bezpośrednia i o bardzo kontrowersyjnych poglądach, obraziła już wiele osób, przede wszystkim gejów. Zobacz: Pawłowicz: "ZWIĄZKI HOMO polegają na PROSTYTUCJI! Patologia!"
Tym razem poseł Pawłowicz wzięła na celownik... całą Unię Europejską. W wywiadzie z Rzeczpospolitą zapewnia, że Jarosław Kaczyński od początku wiedział o jej sceptycznym stosunku do UE, a ona sama "modli się" o jej upadek.
- Ja osobiście w ogóle nie akceptuję naszego członkostwa w UE, o czym prezes Kaczyński wie i co zaaprobował. Traktat akcesyjny narusza naszą konstytucję, a wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie był polityczny. (...) W obecnym kształcie nie przynosi nam to nic dobrego. Jest gorsza od komunizmu, wszystko chce kontrolować, ma policzoną każdą krowę, kozę i kurę. Nawet cukier w spiżarce zważy. To jest system totalny, w którym uczestniczymy za względnie niewielkie pieniądze pomocowe. Jestem z gruntu przeciwna Unii. Czekam i modlę się, żeby to się po prostu samo rozwaliło**.**
- Nie mamy żadnych korzyści z obecności w Unii? - pyta dziennikarka.
- Nie mamy. Były tylko nadzieje, które uznano za korzyści. Zlikwidowano polski przemysł. Co w tym jest dobrego? Jesteśmy zadłużeni, ponieważ Unia, dając pieniądze, wymaga wkładów własnych, a więc musimy pożyczać, żeby te środki wykorzystać. Na dodatek tracimy poczucie tożsamości narodowej. Absolutnie nie widzę żadnego pożytku z Unii. Dla mnie ta akcesja oznacza koniec Polski. Uważam zresztą, że Polski już nie ma. Polacy są wykorzeniani, niszczony jest polski Kościół.