W miniony weekend Brandy wystąpiła w Południowej Afryce podczas Nelson Mandela Sport and Culture Day. Koncert gwiazdy był niespodzianka i nawet jej fani nie wiedzieli, że wokalistka pojawi się na scenie. Okazało się, że pomysł z niezapowiedzianym koncertem jest raczej chybiony…
Na ogromnej hali koncertowej, która mieści ponad 90 tysięcy widzów, zaledwie garstka osób wysłuchała występu Brandy. Przed sceną bawiła się grupa czterdziestu fanów, którzy w ostatniej chwili dowiedzieli się, że ich idolka zaśpiewa. Zirytowana gwiazda wykonała dwie piosenki i zeszła ze sceny.
Pomysł z niespodzianką był bardzo zły. Nikt nie wiedział, że Brandy się pojawi na scenie. Była wściekła na organizatorów. Nigdy jeszcze nie śpiewała dla tak małej widowni – powiedział świadek zdarzenia w rozmowie z magazynem Star.