Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Samusionek wezwała policję! WDARLI SIĘ BEZ ŻADNYCH NAKAZÓW! CÓRKA ZAMARŁA!"

543
Podziel się:

"Jej zdaniem umieszczenie jej w domu dziecka jest jedynym sposobem, by zjednać sobie miłość córki, odseparowując ją od ojca". Wołała do niego przez okno: "Tato, zabierz mnie stąd!"

"Samusionek wezwała policję! WDARLI SIĘ BEZ ŻADNYCH NAKAZÓW! CÓRKA ZAMARŁA!"

Jak już pisaliśmy, w sobotę policja wtargnęła do mieszkania byłego męża Anny Samusionek, Krzysztofa Zubera i zabrała ukrywającą się tam przed matką Andżelikę do domu dziecka. Zobacz: Córka Samusionek trafiła do domu dziecka! NIE CHCE WRACAĆ DO MATKI! W rozmowie z Super Expressem Zuber twierdzi, że funkcjonariusze zostali wezwani przez jego byłą żonę.

Samusionek podjechała w sobotę pod nasz dom i wezwała policję, by zabrali córkę do domu dziecka - relacjonuje biznesmen. Córka po prostu zamarła. Następnie policja wdarła się do domu, bez żadnych dokumentów, bez nakazów i okazało się, że Andżelika nawet nigdzie nie jest zewidencjonowana jako poszukiwana. Powalili mnie na podłogę i przez 30 minut pastwili się nade mną. Córka w tym czasie kurczowo trzymała się półki w garderobie, a policjantka siłą próbowała ją oderwać**.**

W rezultacie 11-letnia Andżelika została zabrana do placówki, w której zakwaterowani są... 17- i 18-latkowie, mający kłopoty z prawem. Jej ojciec trafił do aresztu.

Na moje pytanie, dlaczego chcą mnie zabrać, policjant oderwał sobie guzik i stwierdził, że za czynną napaść na funkcjonariusza - mówi w rozmowie z Faktem Zuber.

Ojciec dziewczynki wyjaśnia, że Andżelika już trzeci raz w tym roku uciekła od matki. Zuber, w obawie, że była żona pozbawi go praw rodzicielskich, za każdym razem powiadamiał o tym kuratora. Dokumentuje także wszystkie swoje spotkania i rozmowy z córką. Stąd wiadomo, że nie dogaduje się z matką.

Tatusiu, tęsknię - napisała w jednym z listów do ojca. Nie mogę wytrzymać i tak żyć. Mama wszystkiego mi żałuje i jest okropna. Krzyczała na mnie jak za tobą płakałam i jak za tobą tęskniłam. Ja się boję.

Obecnie, jak wyjaśnia Zuber, Samusionek uznała, że najlepszym sposobem na utrudnienie relacji córki z ojcem jest... zatrzymanie jej w domu dziecka.

Matka nie tylko nie złożyła zażalenia na postanowienie sądu o umieszczeniu naszej córki w domu dziecka, lecz także wsławiła się w sądzie rodzinnym niezwykłym pismem. Mianowicie Anna Samusionek napisała zażalenie na mój wniosek o oddalenie postanowienia o umieszczenie córki w domu dziecka. W piśmie wskazała, że jej zdaniem umieszczenie córki w domu dziecka jest jedynym sposobem, by zjednać sobie miłość córki, odseparowując ją od ojca.

Zuberowi po opuszczeniu aresztu nie pozwolono spotkać się z córką. Wołała do niego przez okno: Tato, zabierz mnie stąd!

Sprawą zainteresował się Komitet Ochrony Praw Dziecka, przyznaje jednak, że niewiele może poradzić w sytuacji takiej wrogości miedzy rodzicami dziecka.

Rozmawiałam z Andżeliką przez telefon - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem Mirosława Kątna z Komitetu. Myślę, że najlepsze dla niej byłoby, gdyby zajęli się nią terapeuci. Prawda jest taka, że rodzice, którzy w imię miłości toczą walkę o nią, w rzeczywistości robią jej tym wielką krzywdę. Powinni zgłosić się na terapię. Mogę oficjalnie powiedzieć, że nie mam pomysłu, jak chronić to dziecko, jestem bezradna w sytuacji, gdy rodzice nie potrafią wznieść się ponad nienawiść, którą czuję wobec siebie. Dla rodziców to powinno być ostrzeżenie, bo za chwilę mogą w ogóle stracić dziecko.

Przeczytajcie też oświadczenie celebrytki: Samusionek oskarża męża: "FUNDUJE CÓRCE PIEKŁO!"

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(543)
Meg
11 lat temu
Współczuje tej małej. To tylko dziecko... Anna S. jest okropną matką!
gość
11 lat temu
To narcystyczna baba lubiąca blichtr i bogatych facetów. Żadna z niej matka.
gość
11 lat temu
Co za patologia! tacy ludzie naprawdę nie powinni mieć dzieci...
gość
11 lat temu
Żenada,samusionek matka polka
Aegon
11 lat temu
Zobaczymy, co dziecko powie jak dorośnie. Z kim będzie miało więź a kogo nie będzie chciało oglądać. Dorośli robią krzywdę nie tylko sobie, ale przed wszystkim DZIECKU !!!
Najnowsze komentarze (543)
gość
11 lat temu
ta gowniara rzeczywiscei ma koslawe nogi
gość
11 lat temu
zuber jak zwykle pierdzieli... nie czegos takiego jak zazalenie na zlozony wniosek przez Zubera
gość
11 lat temu
słuchała wywiadu z "tatusiem" gościu jest ostro zaburzony
gość
11 lat temu
to trudna sprawa!
gość
11 lat temu
Ludzie czy wy jesteście ślepi!!!!!!!!! Na tych zdjęciach jest szczęśliwe dziecko!!!!!!!!! Ojciec biznesmen od siedmiu boleści próbuje wmówić Wam, że policja wdarła się do domu bez podstawy. Dziecko płakało bo ojciec zamiast je uspokoić robił pewnie cyrk, aby doprowadzić do płaczu dziecko. Przecież widać, że z nim jest dobrze.
Paweł
11 lat temu
Inaczej rodziców tego dziecka nie można nazwać ZWYRODNIALCY i dożywocie!!!!!!!!!!!!!!!zniszczyli psychikę dziecku
Dana
11 lat temu
Ta kobieta powinna się leczyć.Może sama tam kiedyś przebywała i nie widzi w tym nic złego.Patologia.
gość
11 lat temu
Pudelek skasował moje wczorajcze komentarze, wiec powtórnie oznajmiam: PUDELEK KŁAMIE!!! OTO DOWODY: Jak to możliwe, że dziecko od maja mieszka niby u ojca a matka wg Pudelka się nim nie interesuje, a w innym wcześniejszym artykule piszecie, że w ostatnich dniach czerwca dziecko pisało listy do ojca i płakało do słuchawki. To dziewczynka pisała listy do ojca z którym mieszkała (wg Pudelka od maja). Oto dowody cytuję: 1) „W ostatnich dniach czerwca aktorka razem z Michaliną Manios urządziła huczne urodziny w warszawskim klubie. Kto by pomyślał, że w tym samym czasie jej córka pisze do ojca rozpaczliwe listy i łka w słuchawkę, że nie może już dłużej mieszkać z matką.” – artykuł pt. „Co robiła Samusionek przez 3 miesiące?” dn. 05.09.2013. 2) Przez minione 3 miesiące Anna Samusionek nie miała zbyt wiele czasu dla córki. 11-letnia Andżelika od maja mieszkała u ojca, jednak aktorka przypomniała sobie o niej dopiero w miniony weekend – art. pt „Pojechała na Mazury, NIE SPOTKAŁA SIĘ Z CÓRKĄ?!” art. z dn. 06.09.2013. Życzę powodzenia Pani Samusionek w walce o dobro dziecka z najwyraźniej mocno nieuczciwym ojcem.
gość
11 lat temu
jedza wypromowala sie za pieniadze mez a ani ti ladne ani to madre do psychiatry ja
Małgorzata
11 lat temu
Chora sytuacja. Dziewczynka powinna trafić do rodziny zastępczej do czasu, az nienawiść jej rodziców przestanie zagrażać jej życiu! Oby nie było za późno! Bardzo współczuję dziewczynce... A matka zachowuje się jak egocentryczna osoba chora psychicznie. Nikt jej nie kocha, bo sama sobie na to zasłużyła. Siłą nie zmusi nikogo do miłości, a dziecko niedługo ją znienawidzi.
gość
11 lat temu
Szpetne, grube, zaniedbane matki-Polki mają teraz radochę. Mogą się wyżyć na straconej Samusionek. Bo tak przy okazji ... ona przy tym, że jest nieodpowiedzialna... jest też ... za ładna, zbyt zadbana. Więc dajta - huzia na Józia.
gość
11 lat temu
Dziewczynka ma tendencję do otyłości. To charakterystyczne dla niezdrowych domów.Dziecko jest jakby zawieszone w próżni.Nie ma nic stałego. Nadgania pustkę jedzeniem
gość
11 lat temu
Zastanówcie sie co piszecie,nie znacie sytuacji,to nie matka wsadziła do domu dziecka ale sąd na czas rozprawy,matka zakazuje ojciec pozwala,kto będzie lepszy?
gość
11 lat temu
dobrze że tym razem nie napisali "znana celebrytka"...." zapamiętajcie" też nazwisko bo nie długo bedziemy o niej słyszeć jako ANNA S. A co do córki żal mi dziecka nie powinna w ogóle tego przechodzić. Jak matka zakończyła karierę stacza się na dno to chociaż na córce zarobi to powinno być zakazane
...
Następna strona