Paris Hilton wyznała, że czuje się "pusta w środku". Dziedziczka myśli, że to z powodu imprezowania. Hiltonówna w czerwcu spędziła 23 dni w więzieniu, skazana za wykroczenia drogowe. Teraz twierdzi, że za kratkami przemyślała swoje życie. Pragnie się zmienić i dokonać czegoś wartościowego, zamiast tylko balować w klubach:
Przedtem chodziło mi tylko o to, żeby dobrze się bawić. Całe moje życie się dookoła tego kręciło - było błahe, nieważne. Ale miałam czas, żeby się nad sobą zastanowić. I poczułam się pusta. Chcę, żeby moje życie coś znaczyło, chcę zostawić po sobie ślad.
Od przyszłego miesiąca Paris zacznie realizować swoje marzenie. Pisaliśmy, że dziedziczka zamierza odwiedzić Ruandę. Chce, żeby nagranie z jej podróży zwróciło uwagę ludzi na problemy mieszkańców tego kraju i jest gotowa do poświęceń:
Oczywiście, że się boję. Słyszałam, że to może się okazać naprawdę niebezpieczne. Nigdy jeszcze nie podróżowałam w ten sposób, nie byłam w takim miejscu. Ale ten region ma tyle problemów. Wierzę, że jeśli tam pojadę, zwrócę uwagę ludzi na to, co mogą zrobić, żeby pomóc i naprawić sytuację. Zamierzam odwiedzić więcej krajów - przede wszystkim te, które mają problemy z ubóstwem i w których cierpią dzieci. Wiem, że angażując się uwrażliwię innych na te sprawy. Mogę zrobić wiele dobrego.
A przy okazji nakręcić reality show o Paris ratującej świat i jeszcze na tym zarobić.
