Trwa ładowanie...
Przejdź na

Chajzer uratował tonącego!

233
Podziel się:

Podczas nagrania programu z morsami nad Bałtykiem doszło do groźnego wypadku.

Chajzer uratował tonącego!

Filip Chajzer, jak przyjdzie co do czego, potrafi zachować się jak prawdziwy bohater. Dziennikarz, któremu koledzy z TVN-u zarzucają "wymiotowanie do własnego gniazda" spędził pierwszy dzień nowego roku nad Bałtykiem w towarzystwie amatorów zimnych kąpieli, czyli tzw. morsów.

Sam także się rozebrał, jednak pamiętając, że najwięcej ciepła traci się przez głowę, żeby nie zmarznąć założył żabią czapkę. Zobacz: Filip Chajzer został "morsem"!

Jak informuje Fakt, na bałtyckiej plaży doszło do groźnej sytuacji, która mogła skończyć się tragicznie.

Na planie wydarzył się niespodziewany wypadek - relacjonuje tabloid. Jeden z uczestników zasłabł i osunął się do wody. Chajzer nie wahając się ani chwili, chwycił mocno mężczyznę i wyciągnął go z wody.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(233)
gość
10 lat temu
Chwali się, nie każdy potrafi w takich sytuacjach myśleć racjonalnie. Propsy!
gość
10 lat temu
Silny i odważny chłop! Polać mu za to!
gość
10 lat temu
Uwielbiam go! Jest super! Z dystansem do siebie. Tak trzymać :))))
gość
10 lat temu
japonki i skarpety na plaży zawsze modne! :D
gość
10 lat temu
Fajny gość z poczuciem humoru i dystansem do swojej osoby - ewenement w polskim szołbizie.
Najnowsze komentarze (233)
gość
10 lat temu
Mężczyzna, którego F. Chajzer pomógł wyciągnąć z wody nie przeżył. Oto dowód: PUDEL K****A!
gość
10 lat temu
Szkoda tylko że bzdury piszą, bo zmarł godzinę później.
gość
10 lat temu
tomaszczukiewski.natemat.pl/88347,filip-chajzer-zyjemy-w-matriksie-portale-plotkarskie-karmia-nas-g
gość
10 lat temu
Tonacy nie przezyl:
olg
10 lat temu
Bardzo go lubię, oby więcej takich ludzi
gość
10 lat temu
hero-chajzer !!!
gość
10 lat temu
Brawo nie tylko za udzielenie pomocy, ale i za to, że zaraz nie udzielił 50 wywiadów i nie odwiedził wszystkich programów śniadaniowych, byleby się wylansować na takim zdarzeniu.
gość
10 lat temu
podstawione to było! zeby go bardziej lubili
gość
10 lat temu
pierwszy k******t Bałtyku!!!!
gość
10 lat temu
sprostowanie: członek się tylko zamoczył, akcja była pochopna i spontaniczna
gość
10 lat temu
pechowym uczestnikiem był członek kogoś z ekipy morsów. Filip wydobył go z wody i osuszył odeechem, na usta-usta nie zdecydował się jednak
morsica
10 lat temu
To świetny facet ale w tej sytuacji pomagał (jako jeden z kilku) w akcji ratunkowej. Bohaterów tam było kilku ale dla pudla to nieistotne
gość
10 lat temu
same pozytywne komentarze. od razu widac ze moderowane. smierdzi mi tu akcja PRowa ocieplania wizerunku po wpadce z blogerkami
gość
10 lat temu
No i bardzo dobrze! Ja lubię tego chłopa,bo nie zachowuje się sztywno jak nieboszczyk w trumnie!
...
Następna strona