Co to za bzdury... poniżej rozmiaru 34 to noszą chyba dziewczynki w podstawówce, rzadko kiedy dorosła kobieta może nosić taki rozmiar, chyba, że jest bardzo drobna i filigranowa. Nie każdy może nosić takie małe rozmiary, nawet jeśli mocno się odchudzi. Ja mam 170 wzrostu i ważę 60 kg. Mogę spokojnie nazwać siebie osoba szczupłą. Ale nigdy nie będę nosiła rozmiaru poniżej 38 - bo ubrania 36 i niżej są zwyczajnie na mnie za małe. Nie tylko za ciasne, ale ZA MAŁE. Za wąskie w ramionach, za wąskie w biodrach, rękawy czy nogawki są za krótkie. To jest już kwestia budowy ciała, a nie tuszy - tego nie da się zmienić.
Pani na zdjęciach absolutnie NIE JEST gruba. Jest szczupła i absolutnie nie ma nadwagi. Być może jest po prostu duża - są kobiety drobne i niskie, są kobiety wysokie i duże. Ale duża, nie musi znaczyć gruba. Można być duża babą, ale szczupłą, proporcjonalną.[/cytat]POPIERAM!