Agnieszka Włodarczyk i Mikołaj Krawczyk, czyli popularne "ciało astralne", robią wszystko, by zasłużyć na opinię najbardziej nielubianej pary show biznesu. Ostatnio Mikołaj próbował ratować wizerunek zostając "gwiazdą rocka". Zobacz: Krawczyk JAKO "GWIAZDA ROCKA" w telewizji śniadaniowej! (ZDJĘCIA)
Teraz okazuje się, że Mikołaj ma żal do producentów serialu Pierwsza Miłość o to, że wciąż wykorzystują postać Pawła Krzyżanowskiego do promocji. Krawczyk wypatrzył w sieci zapowiedź nowego odcinka, która sugeruje, że wystąpi w niej właśnie Krzyżanowski. Poczuł się tym na tyle dotknięty, że skomentował sprawę na Facebooku:
Nie dajcie się oszukiwać!!! To tylko żałosny chwyt marketingowy i perfidna manipulacja! Naprawdę, nigdy nie pojawię się już w tym serialu! – napisał.
Internauci nie zostawili na Mikołaju suchej nitki zauważając, że nie grał w serialu dostatecznie długo, by mieć pretensje o coś takiego.
To nie jest serial o Mikołaju Krawczyku i Agnieszce Włodarczyk, tylko o Marysi i Pawle i o tym, jak połączyła ich miłość – napisał jeden z nich. Czyli fikcja, nie prawdziwe życie. Trzeba się nauczyć to odróżniać, a skoro go grałeś, to nic dziwnego, że pojawia się przy bohaterze twoje nazwisko. Nikt tu nic nie rozdmuchuje. Z igły robicie widły.
Mikołaja wzięła oczywiście w obronę Agnieszka Włodarczyk:
To sztucznie rozdmuchana promocja serialu Mikołaja kosztem! Żałosne, że muszą stosować chwyty poniżej pasa oszukując przy tym widzów. Wstyd! – napisała.
Powinni się aż tak oburzać?