Wróżbita Maciej jest niekwestionowaną gwiazdą polskiej telewizji ezoterycznej. Znany jest jednak nie tylko z przepowiadania przyszłości, ale również aktywnego prowadzenia swojego profilu na Facebooku i medialnych konfliktów. Na początku roku zaatakował go dyżurny moralizator kraju, Tomasz Terlikowski, ostatnio zaś - Filip Chajzer.
W najnowszym numerze Wprost znalazł się wywiad z Maciejem Skrzętkiem, znanym lepiej pod swoim medialnym pseudonimem. Twierdzi, że wielu jego klientów to celebryci i osoby znane z telewizji - mimo, że do tanich nie należy: za 45-minutową "konsultację" bierze 450 złotych. To około trzy razy więcej niż dobry psychiatra.
- Gwiazdy też przychodzą?
- Bardzo często. W tym tygodniu na spotkanie chciał się umówić pewien celebryta. E-maila zaadresował do "najlepszego z najlepszych". Chodziło o mnie. Ostatnio udzielałem też konsultacji młodej aktorce, znanej z serialu TVN. Celebryci znają mnie z telewizji, ale przede wszystkim trafiają do mnie dzięki poczcie pantoflowej. (...) Mój menadżer codziennie odbiera kilkadziesiąt telefonów od potencjalnych klientów. Terminy mam pozajmowane z miesięcznym wyprzedzeniem.
- Ale na wakacje w Dubaju pana stać?
- Nie tylko w Dubaju, w listopadzie lecę do Ameryki Południowej. Nie jeżdżę na Hel jak Chajzer.
- Ile wydaje pan miesięcznie na ciuchy?
- Kilka tysięcy złotych. A w zasadzie kupuję wszystko, na co mam ochotę. Ostatnio jedną z dwunastu dostępnych w Polsce par "enek" (popularne wśród hipsterów sportowe buty – red.). Kosztowały 700 złotych. Tak mi się podobały, że musiałem je mieć.
Wróżbita komentuje również swój konflikt z Terlikowskim i Chajzerem. Wciąż nie ma o nich dobrego zdania:
Terlikowski to słabiak. Nie toleruję ludzi, którzy kreują się na dyktatorów. Pokłóciliśmy się na wizji, bo mnie nie szanował, w efekcie rozpętaliśmy największą w historii awanturę w "Pytaniu na śniadanie" - chwali się. A Filip Chajzer mnie sprowokował. Udostępnił na Facebooku moje zdjęcie różowej koszuli, w jednym z komentarzy napisał, że pijani przedstawiciele handlowi zapraszają mnie na eventy i "mają ze mnie bekę".
Domyślacie się, kto z polskich celebrytów może korzystać z usług Macieja?