Trwa ładowanie...
Przejdź na

Terlikowski: "Zwierzęta NIE MAJĄ PRAW, nawet w Wigilię! Ich ochrona prowadzi do aborcji!"

1217
Podziel się:

Twierdzi, że ludzie bronią zwierząt, bo... "przestali cenić prawa człowieka". Naprawdę?

Terlikowski: "Zwierzęta NIE MAJĄ PRAW, nawet w Wigilię! Ich ochrona prowadzi do aborcji!"

W Polsce toczy się debata na temat praw zwierząt. Ma to związek z ustawami dotyczącymi uboju rytualnego oraz przeprowadzania na nich testów. Głos w sprawie postanowił zabrać z okazji świąt katolicki publicysta Tomasz Terlikowski.

Dziennikarz opublikował w świątecznym wydaniu Rzeczpospolitej swoje przemyślenia. Zebrał je w felietonie, który zatytułował Zwierzęta, nawet w Wigilię, praw nie mają. Przekonuje w nim, że tylko człowiek ma prawa, które "są istotniejsze niż dobrostan zwierząt".

Publicysta popiera ubój rytualny oraz dowolne eksperymenty na zwierzętach. Jego zdaniem jakiekolwiek ograniczenia i regulacje w tej sprawie oznaczałyby zerwanie z tradycją i niebezpieczeństwo "kontroli populacji" oraz... "zabijania nienarodzonych".

Zgoda na taki zakaz oznaczałaby też, że w istocie uznajemy, iż zwierzęta mają - do pewnego stopnia - tożsame z ludźmi interesy i prawa, a może nawet są osobam i - pisze Terlikowski.

Z punktu widzenia publicysty zakaz długotrwałych, powtarzalnych i bardzo bolesnych eksperymentów na zwierzętach czy traktowanie ich w ubojniach w sposób humanitarny, prowadzą wprost do całkowitego zakazu spożywania mięsa oraz wprowadzenia testów na ludziach.

Nowymi 'królikami doświadczalnymi', które zastąpiłyby myszy, szczury czy właśnie króliki, mieliby się stać ludzie na wczesnym etapie rozwoju, nazywani czasem dla niepoznaki zarodkami czy płodami - przekonuje.

Jego zdaniem to wszystko prosta droga do "zabijania nienarodzonych":

Kontrola populacji, zabijanie nienarodzonych za pomocą aborcji czy szprycowanie kobiet hormonami antykoncepcyjnymi ma być najlepszą drogą do obrony praw zwierząt.

Czy ciągłe mówienie o prawach zwierząt nie jest próbą zakamuflowania smutnej prawdy, że przestaliśmy cenić prawa człowieka? – pyta publicysta.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1217)
Gość
9 lat temu
Święty Franciszek twierdził inaczej ;)
Gość
9 lat temu
Panie Terlikowski co z pana za człowiek skoro cierpienia zwierząt ma pan za nic...
gość
9 lat temu
A kiedy on zacznie mówić ludzkim głosem ? Ma okazję dziś wigilia.
gość
9 lat temu
i****a, jedno z drugim nie ma nic wspólnego! jego powinni abortować wrrrr
gość
9 lat temu
A Pan Terlikowski nie ma mózgu!
Najnowsze komentarze (1217)
kasia
3 lata temu
mam nadzieje ze karma wraca, jak ja go nienawidzę
gość
8 lat temu
debile są ubezwłasnowolnieni ale cóż Tworki w remoncie
gość
8 lat temu
czemu terlikowski zajmuje się "ubojem rytualnym" od kiedy to jest jego sprawa?
gość
8 lat temu
Od kilkunastu lat obowiązuje u nas ustawa o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 r. Już pierwszy jej artykuł deklaruje: "Zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę". Terlikowski przyznaje, że zwierzęta mogą cierpieć, ale nie są "podmiotami moralnymi", nie dysponują samoświadomością i nie doświadczają poczucia przyszłości. Stąd ich położenie prawne jest nieporównywalne z sytuacją, w jakiej znajduje się istota ludzka. Jednakże ustawa z 1997 r. stanowi dalej, że w sprawach w niej nieuregulowanych do zwierząt stosuje się przepisy dotyczące rzeczy. Może tu chodzić o postanowienia kodeksu cywilnego regulujące np. kwestie własności, posiadania, zamiany, darowizny, kupna i sprzedaży, a także kodeksu karnego penalizującego czyny skierowane przeciwko własności. Postanowienia te dalekie są zatem od przypisywanego przez Terlikowskiego wynoszenia praw zwierząt ponad prawa ludzi.
JAWA
8 lat temu
wg Terlikowskiego zwłoki są łatwopalne (" Zwłokami zamordowanych w zgodzie z prawem ludzi nadal pali się w piecach"), uprawianie jogi "zubaża duchowo" (czy jakoś tak), stosowanie homeopatii "powoduje opętanie"
Anna
9 lat temu
A tak naprawde kosciól dlatego zajmuje się tylko ludzmi bo wierni mają pieniadze!!!!!!!!, ludzie płaca na tace, za kolęde, za śluby, chrzciny itp. więc interes się kręci, a że na zabijaniu zwierząt tez można zarobic wiec kościół popiera zabijanie i wszystko jasne, ot cała tajemnica stanowiska kościoła, zresza dlatego wprowadzono celibat zeby nie dzielić dóbr kościelnych na członków rodziny, gdyby ksiadz ją załozył ale żeby dobra zostały w tej instytucji, i już wiadomo w jakiego boga wierzą, na sądzie wieczystym się okaze ze trzeba było służyc Bogu nie mamonie .. w przypadku celibatu też próbuja tłumaczyć ze chodzi o to ze Jezus nie miał rodziny szkoda ze nie nasladuja go w skromności, ze nie zostana jak Pan Jezus w parze sandałów i todze tylko zamieszkują plebanie i pałace, ...ot istota hipokryzji
666
9 lat temu
pajaca do telewizji dopuścili, on jeszcze komuś krzywde zrobi
gość
9 lat temu
on jest chory na głowę...
Gość
9 lat temu
Oświęcim zaczyna się wszędzie tak, gdzie ktos patrzy na rzeźnie i myśli: to tylko zwierzęta"
gość
9 lat temu
Oby rodziło się jak najmniej dzieci jeżeli przejmowałyby od swoich rodziców takie wartości, że inną żywą istotę można katować i zamęczać dla dobra i uciechy człowieka ... co za ludzie wyrosną skoro tego będą uczyć ich rodzice
gość
9 lat temu
w******k
fenix
9 lat temu
To nie człowiek, bydlęciem go nie nazwę bo to obraza dla bydła ! Zawszę myślałem iż miarą człowieczeństwa jest to jak traktujemy słabszych. Widocznie jest wychowanie i wychowanie,
gość
9 lat temu
Po prostu brak słów. Czy gdzieś w Biblii jest napisane, że człowiek może sprawiać zwierzętom ból i cierpienie wedle swoich egoistycznych zachcianek?
gość
9 lat temu
Co za k****n!
...
Następna strona