Liam Neeson wychował się w głęboko wierzącej rodzinie, mieszkającej w katolickiej części Irlandii. Jego rodzice nadali mu imię na cześć księdza z ich rodzinnego miasta. Ostatnio w życiu 59-letniego aktora wydarzyło się jednak coś, co spowodowało, że zaczął mówić o planach zmiany wiary.
Niedawno Neeson spędził dużo czasu w Turcji, gdzie kręcił kolejny film. Wybrał się do Istambułu, gdzie obserwował, jak żyją i modlą się muzułmanie. Na początku bardzo mu się to nie podobało, z czasem jednak zmienił zdanie. Opowiedział o tym w wywiadzie udzielonym tabloidowi The Sun.
Wezwanie do modlitwy odbywa się pięć razy w ciągu dnia - mówi Neeson. Przez pierwszy tydzień można oszaleć, ale potem to po prostu łączy się z twoją duszą. To jest najpiękniejsza, cudowna sprawa.
Doświadczenie spowodowało, że zaczął kwestionować swoją dotychczasową wiarę i, jak wyznał, rozważa przejście na islam. Główną inspiracją stał się dla niego wygląd tureckich meczetów.
W mieście są cztery tysiące meczetów. Niektóre z nich są naprawdę zachwycające - powiedział. To sprawia, że myślę poważnie o zostaniu muzułmaninem.