Trwa ładowanie...
Przejdź na

Jej facet to tyran

0
Podziel się:

Przybylska co wieczór musi mierzyć sobie ilość tkanki tłuszczowej w jego obecności... "Na początku nie bardzo się z tym godziła, ale wie, że musi się podporządkować pewnym regułom."

Jej facet to tyran

Anna Przybylska po dwóch ciążach jest szczuplejsza niż kiedy poznała piłkarza Jarosława Bieniuka. Wtedy ważyła 10 kilo więcej niż teraz. Ale wcale przez to nie czułam się mniej atrakcyjna - zapewnia.

Zachować figurę nastolatki po dwóch ciążach to marzenie wielu kobiet. Ale nie każda jest gotowa poddać się morderczemu reżimowi, który dla Przybylskiej jest codziennością. Jak podaje Na żywo co wieczór aktorka mierzy sobie ilość tkanki tłuszczowej, komisyjnie, w obecności męża. Nie ma więc szansy na najdrobniejsze oszustwo. Ściśle przestrzega diety, codziennie rano biega.

Na początku aktorka się buntowała, ale w końcu pogodziła się z losem. Życie ze sportowcem zobowiązuje - mówi. Jej partner musi trzymać wagę, bo w jego klubie przewidziane są kary za przytycie.

Obydwoje stosują odpowiednią dietę - mówi koleżanka Ani z serialu Złotopolscy. Anka na początku nie bardzo się z tym godziła, ale dzisiaj wie, że będąc partnerką piłkarza sama również musi się podporządkować pewnym regułom gry.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)