Ostatnie poczynania Władimira Putina - aneksja Krymu, zaatakowanie Ukrainy, kremlowska propaganda i ignorowanie międzynarodowych sankcji - wzbudziły pytania o stan jego zdrowia psychicznego nie tylko u zwykłych obywateli, ale także wśród najważniejszych światowych przywódców. Kanclerz Niemiec Angela Merkel miała ponoć stwierdzić, że prezydent Rosji "stracił kontakt z rzeczywistością". Pojawiły się również pogłoski, że Putin cierpi na raka trzustki, jeden z najszybciej postępujących nowotworów, a jego decyzje polityczne podyktowane są przede wszystkim presją czasu. Zobacz: Nowojorski tabloid: "Putin ma raka trzustki! Zostały mu 3 lata życia"
Stan psychiczny Putina niepokoił jednak amerykański wywiad już dawno. Dziennikarze _**USA Today**_ dotarli właśnie do raportu z 2008 roku, sporządzonego przez naukowców z Pentagonu, którzy orzekli, że polityk cierpi na Zespół Aspergera - całościowe zaburzenie rozwoju, objawiające się przede wszystkim upośledzeniem umiejętności społecznych, nieumiejętnością dostosowania się do zmian oraz obsesyjnymi zainteresowaniami.
_**Rozwój neurologiczny Putina został znacznie zakłócony w dzieciństwie**_ - stwierdziła w raporcie sporządzonym na zamówienie Pentagonu Brenda Connors, psycholożka i behawiorystka z Naval War College. Analizując gesty i ruchy Putina, badaczka doszła do wniosku, że rosyjski przywódca "jest obciążony neurologicznymi nieprawidłowościami", które wskazywać mają na zespół Aspergera. To zaburzenie o charakterze autystycznym ma wpływ na wszystkie jego decyzje.
Naukowcy podkreślają jednak, że taka diagnoza powinna być bardzo ostrożna - nie mają bowiem dostępu do najważniejszych danych, takich jak wynik badania tomografowego. Z drugiej jednak strony znamiennym jest, że polityk źle czuje się w większym towarzystwie nieznanych sobie osób.
Zobacz też: Książę Karol o Putinie: "JEST JAK HITLER!"