Rafał Maślak lubi organizować konkursy, w których główną nagrodą do wygrania jest on sam. Przygotowuje się w ten sposób do poprowadzenia nowego programu o spełnianiu marzeń fanek.
Ostatnio Rafał zorganizował kolejny konkurs tego typu. Po zebraniu zgłoszeń wybrał jedno, od Patrycji, z którą pojawił się na czwartkowej prezentacji wiosennej ramówki Polsatu. Po publikacji ich wspólnych zdjęć posypały się komentarze, w tym negatywne. Nie spodobało się to modelowi, który ostro skomentował sytuację na Facebooku:
KOZAK W NECIE, C*PA W ŚWIECIE !
Moi Drodzy ! Wczoraj na czerwony dywan zabrałem Patrycję - laureatkę konkursu, który ogłosiłem na moim FB. Na moje ogłoszenie odpowiedziało ok 1.200 dziewczyn, które napisały wiadomości na mojego maila. Przeczytałem wszystkie i to właśnie treść listu Patrycji najbardziej mnie poruszyła i zainteresowała. Postanowiłem zaprosić właśnie ją, bo urzekła mnie jej skromność, dojrzałość i mądrość. (...) Oczywistym było, że nasze pojawienie się wzbudzi ogromne zainteresowanie fotoreporterów, którzy zrobili nam mnóstwo zdjęć i udzieliliśmy kilkanaście wywiadów. Patrycja mimo stresu świetnie sobie poradziła i jak na debiutantkę, wypadła bardzo dobrze. Dużo lepiej niż ja, na pierwszym oficjalnym wyjściu po wygranej w konkursie Mister Polski na pokazie Paprocki & Brzozowski. Wszystko byłoby super gdyby nie to, co dziś przeczytałem w komentarzach pod naszymi wspólnymi zdjęciami. Szlag mnie trafił, jak zobaczyłem, jacy potrafią być ludzie i jaka jest w nich nienawiść. Co ta dziewczyna Wam zrobiła żeby wylewać na nią takie wiadro pomyj ? Że wygląda tak, a nie inaczej, że ma taką a nie inną sukienkę. Nagle znalazło się szerokie grono ekspertów od mody, diety i wizażu. Nikt nie pomyślał, co ta dziewczyna musiała czuć, będąc w samym centrum zainteresowania i jaki musiał to być dla niej stres. (...)
W czasach photoshopa, plastikowych lasek na okładkach magazynów i zalewającego nas z każdej strony silikonu, uwierzyliśmy, że liczy się tylko wygląd. Zobaczcie, do jakiego doszło paradoksu, że pisze to Mister Polski, który przecież swoją popularność zbudował na... wyglądzie. Oczywiście, ale ja na swój wygląd pracowałem na siłowni, a nie u chirurga plastyka.
Przy okazji Rafał poskarżył się na stan zdrowia i zapowiedział, że przez chorobę wkrótce może stracić kondycję i nie będzie już mógł chwalić się wysportowanym ciałem:
Choruję na nadczynność tarczycy. Odebrałem dziś wyniki badań, które nie są optymistyczne. Jeśli nie zwolnię tempa, może być ze mną bardzo źle i w krótkim czasie mogę zmienić się nie do poznania. Nigdy nie wiemy, jaki los zgotowało nam życie.
To nie pierwszy raz, kiedy Rafał odpowiada ostro krytykom. Ostatnio zrobił to w trakcie konkursu Mister Universe, gdy internauci zauważyli, że promowane przez niego półnagie zdjęcia kolegów przypominają kadry z filmów porno.