Michał Wiśniewski ogłosił niedawno, że rzucił alkohol. W wieku 43 lat uznał, że wypił już wystarczająco dużo w swoim życiu.
Ja myślę, że swoje wypiłem i nie jest powiedziane, że ja się w życiu jeszcze nie napiję, ale raczej będzie to od czystki do czystki - zwierzył się dwa tygodnie temu. Ktoś, kto pił alkohol i wie, że on fajnie wpływa na ludzi, wie też, że potrafi być przekleństwem. Zobacz: Wiśniewski: "Odstawiłem alkohol. Nie było tak ciężko"
Jak ujawnił, wcale nie było tak ciężko. Już wiadomo, dlaczego. Jak ujawnia Fakt, Wiśniewski nie do końca ufa swojej silnej woli, więc zdecydował się na wszycie esperalu. Lek odstręczający od picia ma jednak skutki uboczne. Długotrwałe stosowanie może powodować bezpłodność. Wiśniewski bardzo się zaniepokoił tą perspektywą. Podobno chorujący na łuszczycę i chorobę weneryczną artysta planuje kolejne dzieci.
Boi się, że to droga bez odwrotu i przez to nie będzie mógł mieć więcej dzieci - ujawnia znajomy Michała.
Obecnie Wiśniewski ma czworo własnych dzieci z dwiema kolejnymi żonami, a z obecną, Dominiką Tajner, wychowuje jej syna z poprzedniego związku.