Trwa ładowanie...
Przejdź na
aktualizacja

Margaret: "Przez pół roku nie płaciłam czynszu. Nie miałam pieniędzy na HERBATĘ I CIASTKA!"

373
Podziel się:

"Zapłacił za mnie kolega. Dali mi jeszcze całe opakowanie croissantów i chleba na wynos. Tak to jest z tymi pieniędzmi..."

Margaret: "Przez pół roku nie płaciłam czynszu. Nie miałam pieniędzy na HERBATĘ I CIASTKA!"

Małgorzata Jamroży, lepiej znana jako śpiewająca szafiarka Margaret zaczynała swoją karierę jeszcze w rodzinnym Ińsku na Pomorzu Zachodnim niedaleko Stargardu Szczecińskiego. Pierwsze sukcesy i teledysk z golasami zachęciły ją do tego, by przenieść się do Warszawy, gdzie Margaret od kilku lat może przebierać w ofertach. Odrzuciła już występ na Eurowizji, bo chce spróbować swoich sił w aktorstwie. Przypomnijmy: "Margaret ZAGRA MŁODĄ VIOLETTĘ VILLAS!"

Margaret jest bohaterką najnowszego numeru Vivy, w którym udzieliła wywiadu Piotrowi Najsztubowi. 23-letnia gwiazda zdobyła się na szczerość i opowiedziała dziennikarzowi, jak trudno żyło jej się w Warszawie na początku kariery. Przez pół roku nie miała pieniędzy na czynsz, ale była mimo to bardzo szczęśliwa:

Przez dwa lata mieszkałam z przyjaciółką na Mokotowskiej. Przez pół roku nie płaciłyśmy czynszu i jak dzwoniła właścicielka, Olga wymyślała mnóstwo powodów, żeby tego telefonu nie odebrać. Ale pamiętam, że byłam przeszczęśliwa! - wspomina Margaret.

Kłopoty z pieniędzmi nie ograniczały się jedynie do zaległości z płaceniem czynszu. Margaret nie miała czym zapłacić za "herbatę i ciastko", na które poszła do kawiarni przy Placu Zbawiciela:

Raz miałam taki dzień, że wyszłam z domu na Plac Zbawiciela - opowiada. Nie miałam pieniędzy, o czym doskonale wiedziałam, poszłam do Karmy, zamówiłam herbatę, ciastka. Oni mnie znają, bo chodzę tam prawie codziennie. Mam płacić, szukam portfela, a wiem, że go nie mam. Mówię: "Boże, Marcin nie wzięłam portfela". A on mówi: Dobra, jutro zapłacisz". Spotkałam w międzyczasie znajomego, który szedł do Karmy: "Ej, stary, zapłacisz za mnie?". "Dobra, zapłacę".

Później wróciłam, poszłam do Planu B na piwko, na kreskę, potem do Karmy, ale już nic nie zamawiałam. I podchodzi do mnie ten poranny kelner, przynosi kawę, jakieś croissanty. Mówię: "Ale ja nic nie zamawiałam". A on na to: "Nie, nie, Gosia, luz, ja wiem". Kiedy wychodziłam jeszcze mi dali całe opakowanie croissantów i chleba na wynos. Tak to jest z tymi pieniędzmi...

Współczujemy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(373)
gość
9 lat temu
Kasy nie miała a mieszkała na jednej z najdroższych ulic Warszawy i się rozbijała po kawiarniach, klubach...
gość
9 lat temu
A za mnie nie ma kto zapłacić :/
gość
9 lat temu
wiejska dziewuszyna której zaszumiało w głowie
gość
9 lat temu
bezsensowne wynurzenia pod publiczkę
gość
9 lat temu
nie trzeba bylo kolejnej pary butow kupowac...
Najnowsze komentarze (373)
Gall
9 lat temu
toporna dziewucha, z krótkimi kaczymi nogami,..... marketingowe kuriozum,...
Adam
9 lat temu
Sfrustrowane nieroby nasrajcie jeszcze na nią bo wam w życiu nic nie wyszło :D
erka
9 lat temu
a ja ją lubię, za wygląd, za śpiewanie, za to jaka jest. Nie znoszę koniowatej Mercedeski
Gość
9 lat temu
Bywała codzinnie w pubach,restauracjach i klubach wiec kasa się skończyła. ... a co ma zrobić samotna matka która ma 2000zl i musi za to jesc razem z dzieckiem. ... opłacić mieszkanie ubrać dziecko i siebie... jakoś nie widzę sensu wynajmować najdroższe go meiszkania (co wnioskuję o dzielnicy) i łazil codzinnie po restauracjach..... gdyby W domu siedziała pieniądze by były. ... ot tyle..
gość
9 lat temu
tiaa a teraz Dubaj
gość
9 lat temu
oh jaką ona biede miała!mieszkała na najfroższej ulicy Warszawy bezczelnie na koszt właściwielki,nie płaciła pół roku czynszu..i użala sie ze nie miała na kawke i ciastko w najdroższych kawiarniach warszawy no żenua.Do biedronki po pączki i kawe tchibo
gość
9 lat temu
hah jakby nie miała kasy to by nie rozbijała sie po najdrozszych knajpach niestety za cene kawy i ciastka w kanjpie miała by cała paczke kawy tchibo i paczki z biedronki
gość
9 lat temu
pochodzi z wiochy a skąd u niej taki angielski,z rodzicami go szlifowała....w tym Ińsku...
gość
9 lat temu
a za czyje ciągle siedzi w dubaju....
PS
9 lat temu
poszła na piwko, na kreskę.... różnie to można rozumieć, czy też piwko wzięła na tzw "kreskę" czy też piła piwko i wciągała kreskę hehehehe
pocahontasy
9 lat temu
w tej sytuacji czekała po prostu na przelew od rodziców, w wywiadzie "Duzy w maluchu: polecem jak ktos chce rzeczywistych faktow
pocahontasy
9 lat temu
tutaj mówi ze czekała na przelew od rodziców po prostu... wszystko przerecone
gość
9 lat temu
i ona powina zagra postac Vilas a nie beztalecie Mucha
gość
9 lat temu
wygląda jak mały brzydki karzełek. nie miała kasy? było iść do roboty!
...
Następna strona