Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wprost o kontroli Państwowej Inspekcji Pracy: "Nie badała relacji między pracownikami a szefami"

111
Podziel się:

"Firma miała procedury, natomiast konkretna osoba je łamała."

Wprost o kontroli Państwowej Inspekcji Pracy: "Nie badała relacji między pracownikami a szefami"

W następstwie raportu opracowanego przez wewnętrzną komisję TVN i stwierdzającego przypadki "niepożądanych zachowań" w redakcji Faktów, prokuratura zastanawiała się, czy podjąć decyzję o wszczęciu postępowania z urzędu. Ostatecznie doszła jednak do wniosku, że ponieważ doszło "tylko" do molestowania, nie zaś do przemocy seksualnej, to nie zostały wyczerpane znamiona przestępstwa. Były minister sprawiedliwości przyznał w wywiadzie, że w tym względzie przepisy prawa nie nadążają za rzeczywistością.

W środę zakończyła się kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w TVN. Ta instytucja także nie dopatrzyła się nieprawidłowości. Ciekawe, że dopatrzyli się jej sami szefowie stacji, zaś instytucja, mająca chronić prawa pracowników, nic nie zauważyła. Jak stwierdził Marcin Dzierżanowski, sekretarz redakcji Wprost, komisja badała nie to, co trzeba.

Z naszych informacji wynika, że PIP badała procedury dotyczące przeciwdziałania mobbingowi - komentuje dziennikarz. Nie badała natomiast relacji między pracownikami a szefami. A co to oznacza? Że firma miała i ma procedury, natomiast konkretna osoba te procedury łamała.

Prawnik Kamila Durczoka nie kryje zadowolenia. Jego zdaniem fakt, że prokuratura uznała, że w redakcji Faktów wydarzyło się jeszcze za mało, by wszcząć postępowanie, jest jednoznaczny z tym, że nic się nie wydarzyło.

To tylko potwierdza, co od samego początku mówił Kamil Durczok. Twierdził, że nie ma nic wspólnego z tą sprawą. Teraz potwierdziły to dwie niezależne od siebie instytucje państwowe: prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy - twierdzi mec. Jacek Dubois. Nie wiemy, czym inspirowali się dziennikarze "Wprost", pisząc artykuły naruszające dobra osobiste mojego klienta. Zniesławili oni przy tym Kamila Durczoka, więc muszą też ponieść za to odpowiedzialność.

Jak ujawnia tabloid, niewykluczone, że spełni się marzenie Durczoka, by znów poprowadzić Fakty. Szkoda tylko pracowników, którzy złożyli zeznania, licząc na sprawiedliwość. Jak donosił wczorajszy Fakt, oszukani pracownicy zdecydowali się dochodzić swoich spraw w toku postępowania cywilnego. To jedyne, co im teraz pozostało.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(111)
Gość
9 lat temu
Polskie prawo pracy to fikcja. W firmach jest bezprawie.
Gość
9 lat temu
O kant d... strzelił z taką kontrolą
!!
9 lat temu
Wiadomo, ze to przekret! Robia wszystko, zeby wybronic Dupczoka!
gość
9 lat temu
Tyle, że tu nie o molestowanie chodzi. przeciez komisja tvn badała to i znalazła 2 uchybienia . Romans z pracownica i sms-sy do innej z zaproszeniem.
Gość
9 lat temu
Kto ma kase, ten ma wladze. Witamy w Polsce, uklad rzadzi.
Najnowsze komentarze (111)
gość
9 lat temu
PIP to skrót Państwowa Inspekcja Pracodawców a nie Pracy jak złożyłam skargę do PIPu na pracodawcę to inspektorka doradziła pracodawcy jak mnie wy>>bać z pracy !!!.. dostałam wymówienie dwa tygodnie przed raportem końcowym PIPu i to mimo że jestem w okresie ochronnym przed emeryturą !!!! "Raport Kontrolny" był napisany pod dyktando pracodawcy według wybranych dokumentów całkowicie niezgodnie z prawdą !!! Polska to kraj dobry dla oszustów z PO bo sprawiedliwosci tu nie ma sprawa jest w sądzie pracy ale to jedna sitwa z PIPem
gość
9 lat temu
Oglądam te Fakty bez Durczka i mnie mdli,takie jakieś nijakie.Nie ma tempa,zwyczajne rozmamłanie.Kamil wracajdo Faktów.
R
9 lat temu
Zlikwidowac PIP to darmozjady,robią kontrole pod klienta wynik zależy od tego kogo kontrolują,dziwnym trafem firma sama wykryła nieprawidłowości ,,mobing i molestowanie a darmozjady nic nie wykryły,.Prawo działa na szkodę pracownika a darmozjady z PIP tylko to potwierdzają.ŻENADA
Gość
9 lat temu
A Co publikacja wprost ma Tu Do gadania i te pracownicy tvn,ze nagle Sa oburzeni na to,ze wedlug tych 2 instytucji Kamil jest niewinny,ze nagle chce marzenie spelnic,by wrocic spowrotem Do faktow i ze nagle go poszli oskarzyc Do Sadu,by czuc sie jako poszkodowane,bo Kamil pozwy dal Do Sadu,mogli to wczesniej zrobic a nie isc Do wprost,by szukac teraz kolejnej afery i zemsty na strone Durczoka,Durczok jest niewinny wiec ma prawo sie teraz w sadzie nawet przed tymi szdodnikami i pomowieniami ze strony wprost i tych pracownic obronic,a ze smsy pisal i zapraszal kogos na spotkanie a ci mu odmowili to nie jest zadne w swietle prawa przestepstwo,bo Kazdy ma prawo napisac i zaprosic kogos,kamil ma tez prawo Do tego,wiec uznaje to ze sprawiedliwosc lezy Po stronie Durczoka,a Pan Mecenas ma prawo go przed tymi klamstwami obronic,bo Kamil nie naruszyl zadnego kodeksu pracy Jak to PIP i Prokuratura stwierdzila,wiec nie szkoda Tu nawet tych pracownic,tylko Kamila,bo to tylko wprost i te pracownicy szukaja nowej afery,by zaszkodzic ponownie Kamilowi,wiec jestem za tym,by Kamil sie przed tymi falszywymi oskarzeniami obronil i niech wraca spowrotem Do Faktow,bo ja tez tego chce.Zosia
gość
9 lat temu
a hój mu w dópę
gość
9 lat temu
PIP powinny byc zlikwidowane bo sa bezuzyteczne
MOBING W OLSZ...
9 lat temu
W Olsztynie na mazurach w SKLEPIE CHIŃSKIM ,na ul.Wyszyńskiego,ul.Burskiego chińczyk zabrania przerw na jedzenie,nie można usiąść jak się je kanapki,każe dźwigać 10 kg.kartony z towarem.....imię wlascicili:AFO-CIMI.Pracują codziennie po 9 godzin,bez dnia wolnego,a jak dadzą 1 dzień wolny to z wypłaty 100 zl.zabierają zoltki...INSPEKCJO PRACY Z OLSZTYNA POMÓŻ TYM PRACOWNIKOM!!!!!!!!!!!
moro
9 lat temu
prawda jedzie innym torem kierunek fałsz.
gość
9 lat temu
Trzymam kciuki za tych poszkodowanych pracowników i życzę im solidnego zadośćuczynienia idącego nie w tysiące a miliony zł.
gość
9 lat temu
A ta baba-dziennkarka od której sie to zaczelo, gdzie jest? Nie ma za grosz honoru
gość
9 lat temu
A czy człowiek skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwo kryminalne może być redaktorem naczelnym jakiegokolwiek pisma? Czy Inspekcja Pracy to badała?
gość
9 lat temu
rzeczywistosc pokazala ze mozna byc wysoko i spasc bolesnie nisko....prawda jest taka ze ludzie boja sie pisac na tematy ktore dotycza publicznych osob maja one pewnego rodzaju immunitet.
Gość
9 lat temu
Może jeszcze wystąpi u Lisa i opowie jak go chcieli zniszczyć podli ludzie. Dostanie kasę a Lis temat na program.
gość
9 lat temu
POLSKIE PRAWO- TO ŁAMANIE PRAWA POD PRZYZWOLENIEM - rządu!!! Bandycki kraj , bandyckie prawo wg zasady q**a na stanowisku qrwie na stanowisku łba nie urwie.
...
Następna strona