Po urodzeniu pierwszego dziecka, Elizabeth Victorii, Eliza Wesołowska szybko wróciła do show biznesu. Wspiera ją w tym jej narzeczony, Trybson, który równocześnie próbuje swoich sił w walkach MMA. Odniósł już pierwsze sukcesy. Przypomnijmy: "Trybson ZABIJA W MMA, Trybson NAPIE*DALA!" (ZDJĘCIA)
Eliza postanowiła więc spełnić swoje marzenie i zostać piosenkarką. Kilka miesięcy temu nagrała teledysk do debiutanckiej piosenki Jesteś moją kokainą. W ubiegłą środę promowała ją w Dzień Dobry TVN, gdzie zaśpiewała z playbacku. Eliza od początku nie ukrywała, że woli takie rozwiązanie od śpiewania na żywo, więc poczuła się bardzo urażona falą krytyki.
Na Facebooku wyjaśnia teraz, że traktuje muzykę jako zabawę a środowe wykonanie było jej debiutem:
Specjalnie dodałam zdjęcie, gdzie śpiewam, a mikrofon mam obok twarzy, mnie tez to rozsmieszylo bo po pierwsze mam do siebie dystans, a po drugie nie jestem obyta z mikrofonem - pisze Eliza. To był MÓJ DEBIUT!! Pierwszy raz wystepowalam na scenie z moja piosenka w dodatku na zywo, wiec komentarze typu ‘ze nawet z playbacku nie umiem spiewac’ moglibyście sobie darować.
_**Poza tym co z tego, że śpiewam z playbacku? Co jest w tym złego? Wiekszosc naprawdę dobrych artystów śpiewa z playbacku nie maja z tym problemu, nawet dlatego bo jest im wygodnie.**_ A ta piosenka ma wysoka tonacje, dlatego mało, która osoba zaśpiewałaby ją czysto. Ja jestem osoba szczera, otwarta nigdy nie opowiadałam ze mam słowiczy glos, zajebisty wykon i talent do spiewania, ale przynajmniej super się przy tym bawie, lubie to robic i nikomu tym krzywdy nie robie. (...)
Niektorzy z Was tylko krytykować potrafią, nic więcej. (...) _**A co do mojego ostatniego wystepu uwazam, ze jak na pierwszy raz wypadl naprawde dobrze. Co nie zaspiewalam, nie potanczylam to do wyglądałam.**_ (...) Radze mniej spinac dupke i podchodzic do tego z wiekszym funem tak jak ja to robie.