Początkowo Paweł Kukiz był gwiazdą tegorocznych wyborów prezydenckich. Choć nie wszedł do drugiej tury, poparcie, jakie zdobył w bardzo krótkim czasie sprawiło, że stał się jednym z najważniejszych polityków w kraju. Szybko pojawiły się oczywiście głosy krytyki - jedni zarzucają mu ukrywanie kontrowersyjnych poglądów, inni pytają, kto za nim stoi.
Zobacz: Maleńczuk o Kukizie: "Boję się ludzi, którzy za nim stoją. Powinien mieć oczy dookoła głowy"
Dzisiaj do krytyków Kukiza dołączył Janusz Palikot. Na swoim blogu nazywa byłego rywala w wyborach "gównem" i zapowiada, że jego władza będzie "istnym kukluxklanem":
Kukiz to Ubu król czyli gówno. Porzucone przez ludzi systemu, którzy do tej pory tworzyli margines terroryzmu, a teraz chcą się załapać do wielkiej władzy (to będzie halo!). Jeżeli dacie się nabrać na tę patologię i dysfunkcję to dostaniemy w kość tą władzą. To będzie akademia Kaczora, istny kukluxklan.
Prawdziwą zmianę systemu niesie dwukadencyjność, zmiana w polityce gospodarczej i społecznej. O realnej zmianie Pan Kukiz milczy.
Przypomnijmy, że Paweł Kukiz w pierwszej turze wyborów zdobył 20,8% poparcia, a Janusz Palikot... 1,42%.