Wojna z Państwem Islamskim to dramat dla wszystkich cywilów, ale terroryści najbardziej krzywdzą kobiety. W krajach Bliskiego Wschodu dochodzi do częstych nadużyć seksualnych w stosunku do uciekinierów z obszarów objętych konfliktem. Dodatkowo ISIS powróciła do tradycji gwałtów na "niewiernych" jako sposobie na zbliżenie się do "Allaha" oraz wprowadziła niewolnictwo seksualne. Organizacja rekrutuje młodych mężczyzn obiecując im prywatne niewolnice.
Tematem gwałtów dokonywanych przez bojówkarzy i terrorystów ISIS zajęła się ostatnio Angelina Jolie. Aktorka od 14 lat działa charytatywnie na rzecz kobiet. Ostatnio najwięcej uwagi poświęca przemocy seksualnej, podnosząc ten temat na zgromadzeniach organizacji ponadnarodowych (przypomnijmy: Angelina: "Na świecie istnieje globalna epidemia przemocy wobec kobiet!").
Dzisiaj celebrytka pojawiła się w brytyjskim parlamencie, gdzie przestrzegała przed strategią przyjętą przez ISIS. Według niej gwałt jest "głównym elementem terroru" organizacji. Przestrzegła przed ogromnymi, wieloletnimi szkodami, jakie przemoc seksualna zostawia w społecznościach dotkniętych wojną.
Aktorka opowiedziała o swoich doświadczeniach jako aktywistki społecznej. Spotykała się z ofiarami gwałtów dokonanych przez bojówkarzy. Opowiedziała o swoim przerażeniu, gdy poznała zaledwie siedmioletnią dziewczynkę, jedną z najmłodszych osób skrzywdzonych w ten sposób w strefie wojny.
Jolie poinformowała Izbę Lordów, że jej doświadczenie to żywy dowód na to, że fanatyczni muzułmanie to "najbardziej agresywna grupa terrorystyczna na świecie", dla której seksualna napaść jest "bardzo efektywną bronią". Strach i kontrola, jakie organizacja zdobywa rozprzestrzenia się na świecie i paraliżuje całe narody. Jolie prosiła polityków o "bardzo, bardzo mocną reakcję" na działania terrorystów w Iraku i Syrii.