Na początku tygodnia media na całym świecie obiegło wideo z agresywną węgierską dziennikarką, Petrą Laszlo, w roli głównej. Korespondentka stacji telewizyjnej N1TV wywołała skandal, gdy podczas relacjonowania przepychanek imigrantów z policją zaczęła kopać Syryjczyków i podstawiać im nogę.
Laszlo pracowała w miejscowej stacji telewizyjnej i miała za zadanie zrealizować krótki reportaż o imigrantach z krajów Bliskiego Wschodu. Do Internetu trafiły nagrania i zdjęcia, na których widać, ze Laszlo kopie uchodźców usiłujących przedrzeć się przez policyjną blokadę. Fotografie obiegły cały świat.
Władze telewizji N1TV natychmiast podjęły decyzję o zwolnieniu Petry. Organizacje walczące o prawa człowieka oficjalnie potępiły jej zachowanie.
Petra Laszlo postanowiła się bronić. Napisała list do węgierskiego dziennika Magyar Nemzet. Tłumaczy się w nim, twierdząc, że kopała uchodźców, bo... była przerażona:
Kamera pracowała, setki imigrantów przedarły się przez kordon policji, jeden ruszył wprost na mnie. Byłam przerażona. Wtedy coś we mnie pękło - pisze dziennikarka. Myślałam, że jestem atakowana i muszę się bronić. Trudno jest podjąć dobrą decyzję w czasie paniki. Nie jestem złą kobietą, nie jestem osobą bez serca, rasistką kopiącą dzieci. Nie zasłużyłam na to polityczne polowanie na czarownice, jakie urządzono. Nie zasłużyłam na grożenie mi śmiercią!
Tak, wszyscy ci współczujemy.
Zobaczcie wideo: