9 października do polskich kin wchodzi Pakt z diabłem, film biograficzny oparty na historii życia jednego z największych gangsterów Ameryki, Whiteya Bulgera, w którego wcieli się Johnny Depp. Zdjęcia z planu pokazywały zaskakującą metamorfozę aktora. Zobacz: Johnny Depp jako łysy gangster... POZNAJECIE?. Amerykańska premiera odbyła się już kilkanaście dni temu, a obraz miał okazję zobaczyć już sam sportretowany w nim przestępca.
Bulger odsiaduje wyrok dożywocia - za m.in. 11 morderstw, kradzieże, wyłudzenia i przewodzenie zorganizowanej grupie przestępczej. Najwyraźniej ma również możliwość oglądania najnowszych produkcji filmowych, bo ustami swojego prawnika ocenił starania Deppa oraz reżysera, Scotta Coopera. Nie jest, delikatnie mówiąc, pod dużym wrażeniem.
Zdaniem Whiteya Bulgera Johnny Depp mógłby równie dobrze znów zagrać Szalonego Kapelusznika - mówił obrońca gangstera, Hank Brennan, w rozmowie z magazynem People. Hollywood tak bardzo chciało zrealizować film o życiu mojego klienta, że pominięto najważniejszy morał płynący z jego historii. Pominięto znaczenie jego działalności dla ówczesnego Bostonu, a także znaczenie działalności innych organizacji mafijnych, pominięto również współudział rządu federalnego w każdym jednym z tych morderstw.
Dodajmy, że Bulger odrzucił propozycję spotkania z Deppem przed rozpoczęciem zdjęć, nie chciał też konsultować z nim swojej postaci.