Trwa ładowanie...
Przejdź na

Edyta Górniak zmusiła teściów do wycofania pozwu

130
Podziel się:

"Zapowiedziała im, że powie w sądzie prawdę o uzależnieniach Darka".

Edyta Górniak zmusiła teściów do wycofania pozwu

Na początku października sąd po raz kolejny przedłużył areszt Dariuszowi K., sądzonemu za zabicie kobiety na pasach. Mimo że obrona przywoływała argument o łamaniu praw człowieka, sędzia przychylił się do opinii prokuratora, który obawia się, że celebryta po opuszczeniu aresztu będzie utrudniał śledztwo. Decyzja sądu bardzo zdenerwowała jego rodziców. Zwłaszcza jego mama, Wiesława Krupa, jest bardzo zatroskana tym, że syn od chwili aresztowania w lipcu zeszłego roku, ani razu nie widział się z synem. Zaproponowała Edycie Górniak, że zabierze chłopca do aresztu. Piosenkarka jednak, po rozmowie z psychoterapeutą Alana, nie wyraziła na to zgody.

Od psychologa usłyszała, że wizyta w areszcie byłaby dla Alana traumą - mówi jej znajoma w rozmowie z tygodnikiem Na żywo. Chłopcu brakuje jeszcze emocjonalnej dojrzałości, by zmierzyć się z tak trudnym doświadczeniem. Taką umiejętność dzieci nabywają około 13. roku życia. Odkąd w czerwcu rodzice Darka zadzwonili do Edyty, proponując, że odbiorą Alana ze szkoły i wezmą go ze sobą do aresztu na widzenie, nie zgadza się na to, by zostawali z nim sam na sam. Zezwalała na spotkania tylko wtedy, gdy sama mogła w nich uczestniczyć. Miała bowiem obawy, że postąpią wbrew jej woli.

Rozczarowani jej postawą byli teściowie złożyli do sądu pozew o zabezpieczenie kontaktów z wnukiem. Mimo że Edycie nie byłoby trudno udowodnić w sądzie, że odwiedziny w areszcie mogłoby mieć fatalne skutki dla psychiki 11-letniego chłopca, wolała oszczędzić Alanowi kolejnej rodzinnej awantury. Jak donosi tabloid, dogadała się więc z teściami po cichu.

Edytę bardzo zdenerwowała ich decyzja. W trosce o jedynaka zdecydowała się uciec do szantażu - potwierdza informator gazety. Zapowiedziała eksteściom, że w tej sytuacji będzie zmuszona opowiedzieć w sądzie prawdę o uzależnieniu Darka. Zezna, że miał problem z narkotykami i alkoholem jeszcze w czasie trwania ich małżeństwa.

Rodzice Dariusza dali się przekonać. Do wyznaczonej na 8 września rozprawy nie doszło z powodu wycofania pozwu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(130)
Gość
9 lat temu
Zgadzam sie z Edzia ze p*****l to nie jeat miejsce dla dziecka. Tym bardziej ze skazany nie siedzi za niewinnosc.
gość
9 lat temu
Edzia uwolniła się ze szpon narkomana i brawa dla niej. Karma wraca! Nikt nie wierzył, że to ona się męczyła z nim i macie.
gość
9 lat temu
każda matka chroni dziecko tak jak tylko potrafi! proste, ja też nie cofnęłabym się przed niczym, nawet szantażem, żeby chronić swoje skarby!
gość
9 lat temu
Edyta mi zaimponowała swoją odpowiedzialnoscią w opiece nad synem.
Gość
9 lat temu
Co by o niej nie mówić to bardzo dzielna kobieta.
Najnowsze komentarze (130)
gość
9 lat temu
Skad ona wmieszala sie w taka rodzinke z takim trolem...szok taka super laska.
Mycha
9 lat temu
oddawaj myche
gość
9 lat temu
Ojciec na pewno kocha Alana. I chyba mial z nim dobry kontakt. Nagłe pozbawianie dziecka relacji z nim jest niehumanitarne.
gość
9 lat temu
Dzieci mają prawo do obojgu rodzicow i dziadkow z obu stron. Ograniczanie praw ojcu i relacji z ojcem to wymysl feministek. One teraz uważaja, ze facet jest im potrzebny jako dawca nasienia tylko. Absurd! Dzieci zazwyczaj gdy dorosna biora odwet na takich matkach. Państwo Krupowie mają prawo wdywać wnuczka. Jak można tak okrutnie traktować starszych ludzi.
gość
9 lat temu
Dziadkowie mają prawo do kontaktów z wnukami. Tak orzekł Sąd Najwyższy. Wnuki też mają prawo do relacji z nimi. Ojca się nie wybiera, ma się go jednego i zaden konkubent go nie zastąpi.Zabranianie dziecku widywania się z ojcem to totalne okrucieństwo, ktore zemści się na matce.
gość
9 lat temu
W sprawie relacji z wnukami dziadkowie nie składają pozwu a wniosek . Kontakty z wnukiem należą im się tak jak psu buda. Alan też ma prawo do ich widywania, to jego rodzina.
lucy
9 lat temu
Edyta-matka musi chronić swojego syna. Ma rację - pochwalam i gratuluję rozsądku. Mądra kobieta.
lucy
9 lat temu
Edyta-matka musi chronić swojego syna. Ma rację - pochwalam i gratuluję rozsądku. Mądra kobieta.
gość
9 lat temu
Edzia chyba opłaciła te lajki bo cis ich podejrzanie duzo😂
gość
9 lat temu
Niech Dariusz Krupa napisze książke o osobie a nie o Edycie. Edzia uwolniła się ze szpon narkomana i brawa dla niej. każda matka chroni dziecko tak jak tylko potrafi! proste, ja też nie cofnęłabym się przed niczym, nawet szantażem, żeby chronić swoje skarby!
Gość
9 lat temu
Jakie stare zdjecia :-) Edyta jeszcze w miare naturalna, a dwie takie myszy trafily z jej rak do przedszkola integracyjnego w Opolu, gdzie od razu dzieciaki mialy z nich pocieche.
TO JA!
9 lat temu
Srutututu pęczek drutu.I mówi sie otym w mediach a jak wycofali sprawe,to powie,ze ma amnezje...co za tanie bajdury...żenada pudlu...
gość
9 lat temu
Coś tutaj nie pasuje.Skoro podobno Dariusz Krupa podczas trwania małżeństwa z "diwą od siedmiu boleści" miał kłopoty z używkami (alkohol,narkotyki czy inna cholera) to dlaczego Górniak wcześniej tzn.przed wypadkiem nie pozbawiła go praw rodzicielskich?.Przecież po rozwodzie, dziecko było dwa tygodnie u matki a dwa tygodnie u ojca, a jeśli ojciec już wtedy miał podobno takie problemy jakimi szantażuje teraz swoich teściów Górniakowa, to przecież strach zostawiać syna z takim ojcem nawet 5 minut.A ona zostawiała.Więc coś tu nie gra. Górniak po prostu teraz wykorzystuje beznadziejne położenie Krupy żeby jeszcze dokopać.
Irenka
9 lat temu
Bravooo!!!bravooo!!!madra kobitka!!;)
...
Następna strona