Od wczorajszego wieczora do mediów docierają coraz bardziej szokujące informacje na temat zamachów w Paryżu. Początkowo mówiło się tylko o 11 zabitych, z minuty na minutę tragiczny bilans wzrastał. Teraz agencje informacyjne piszą już o 128 ofiarach i kolejnej setce ciężko rannych. Do zamachów przyznała już terrorystyczna organizacja Państwo Islamskie.
Zamachy w Paryżu wywołały nową falę komentarzy i analiz dotyczących napływających do Europy uchodźców z krajów Bliskiego Wschodu. Mimo że problem imigrantów nie jest jeszcze wyraźnie widoczny w Polsce, kraje Europy Zachodniej od wielu miesięcy nie wiedzą, w jaki sposób rozwiązać kwestię setek tysięcy osób przybywających w specjalnie zorganizowanych obozach.
Tragiczne wydarzenia z Paryża skłoniły do komentarza także Mariusza Pudzianowskiego, który na swoim Facebooku zaapelował do przemyślenia sytuacji oraz ostudzenia emocji:
Muszę to napisać. To co się wydarzyło w Paryżu jest tragedią nie tylko dla Francji. Takiej skali nie spodziewał się nikt. (...) Bardzo irytują mnie wpisy w sumie z każdej strony, które - licząc po liczbie artykułów odnośnie stołowania się w kebabach - po cichu liczą na wybuchy agresji i negatywnych emocji, które potwierdziłyby ich tezy o czarnej naturze maszerujących 11.11 Polaków - pisze Mariusz. Przestańmy dzielić się między sobą, bo jesteśmy silnym narodem z bogatą historią oraz tradycją. Nie podążajmy ślepo w kierunku bladego blasku kultury zachodu. Potrafimy ciężko pracować i mamy własną kulturę oraz tradycję, które powinniśmy szanować, a takie zachowania jak w Paryżu po stokroć tępić! - napisał Pudzian.
Mariusz Pudzianowski prowadzi firmę transportową, która od kilku tygodni oskarżana jest o pomoc nielegalnym imigrantom. Sportowiec wszystkiemu zaprzeczył:
Nie mam nic do pracujących, uczciwych uchodźców/imigrantów - tak moi drodzy, np. do tych pracujących w przysłowiowych "kebabach", "chińczykach" lub innych zawodach, lecz takich zwyrodnialców lub takich którzy niszczą moje tiry i przewożony towar nie będę tolerował! W dodatku moja firma jest oskarżana za niby przemyt tych typów! Czegoś tu chyba nie rozumiem?! - pisze Pudzian.
Ostudźmy emocje i pomyślmy o tej całej tragedii, która wydarzyła się w jednym z serc Europy i po prostu zastanówmy się nad tym z perspektywy naszego kraju. Niestety, ale Paryż od dawna nie jest już tym znanym ze stereotypów miejscem. Moja postawa nie jest ksenofobiczna, ani rasistowska - jest po prostu zdroworozsądkowa - napisał.
Zobacz też: Politycy i gwiazdy o zamachach w Paryżu: "Szok, gniew i strach! KONIEC EUROPY, jaką znamy"