Daniel Olbrychski w październiku tego roku został skazany przez sąd w Grodzisku Mazowieckim na utratę prawa jazdy, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na trzy lata oraz grzywnę łącznej wysokości 10 tysięcy złotych. Aktor dobrowolnie poddał się karze. Zapowiadał to zresztą jeszcze w czerwcu, tuż po przyłapaniu go przez patrol policji, gdy w środku dnia pijany jechał samochodem do stajni.
Zaraz potem Olbrychski przyszedł z żoną do _**Dzień Dobry TVN**_ przeprosić za swoje zachowanie. Wyszło tak sobie. Na początek aktor okłamał widzów, zapewniając, że pierwszy raz w życiu grozi mu utrata prawa jazdy, a potem jego żona narzekała, że sławni ludzie nie mogą nawet spokojnie pojeździć sobie po pijaku. Zobacz: Żona Olbrychskiego: "Niesprawiedliwa jest dolegliwość kar dla osób znanych!"
W każdym razie po wyroku sądowym Olbrychskiego widziano jadącego na skuterze. Prawdopodobnie zasugerował się przepisami, zezwalającymi na prowadzenie pojazdów, rozwijających prędkość do 45 km/h bez uprawnień. Pracownik Komendy Policji rozwiał wczoraj jego nadzieje, wyjaśniając, że ta sytuacja nie dotyczy osób z prawomocnym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zobacz: Daniel Olbrychski jeździ bez prawa jazdy!
Tę opinię potwierdza w Super Expressie karnista prof. Piotr Kruszyński.
Łamanie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych jest przestępstwem karanym pozbawieniem wolności do lat 3. Taki stan prawny jest od 1 lipca bieżącego roku. I jeśli pan Olbrychski miał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, a prowadzi skuter, to narusza ten zakaz - wyjaśnia w tabloidzie. Jest to przestępstwo publiczno-skargowe, i w takiej sytuacji policja i prokuratura z urzędu powinny wszcząć postępowanie.
Wiceminister sprawiedliwości zapewnia zaś, że osoby sławne podlegają tym samym przepisom co reszta Polaków.
Zachowanie pana Daniela Olbrychskiego jest nieetyczne, nie powinno być taryfy ulgowej dla takich ludzi - komentuje Patryk Jaki. _**Oczekuję od pana Olbrychskiego refleksji i zastanowienia się nad swoim postępowaniem.**_
Tradycyjnie wypowiedział się także Rafał Maślak, który ostatnio zabiera głos we wszystkich sprawach.
_**Zdecydowanie trzeba szanować decyzję sądu**_ - apeluje w tabloidzie. Olbrychski to inteligentny człowiek i zdaje sobie doskonale sprawę, jakie są konsekwencje za złamanie orzeczenia sądu, więc… jego decyzja, jego wybór.
Jak sądzicie, czy Daniel Olbrychski wie, kim jest Rafał Maślak?