Katarzyna Figura przez wiele lat uchodziła za symbol seksu polskiego kina. Niestety, nieudane małżeństwo z Kaiem Schoenhalsem, a zwłaszcza bolesny i długotrwały rozwód sprawiły, że, zdaniem Faktu, "straciła tę iskrę".
Przed laty kipiała seksapilem. Jednak batalia sądowa, jaką toczy od trzech lat z mężem Kaiem Schoenhalsem sprawiła, że Katarzyna Figura straciła tę iskrę, która rozgrzewała męską część jej fanów - pisze tabloid. Taki stan rzeczy martwi jej syna z pierwszego małżeństwa, Aleksandra. Chłopak uważa, że jego matka się marnuje. Powinna wziąć się za siebie i wyjść do ludzi - twierdzi ponoć Olek.
28-letni Aleksander Chmielewski uznał, że czas, by matka zapomniała o nieudanym związku z mężczyzną, który, jak twierdziła, znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.
Zdaniem syna aktorki, najlepszym lekarstwem będzie kolejny związek.
Ona żyje teraz tylko życiem dzieci albo teatrem. Aleksander uważa, że jak zadba o siebie, trochę schudnie, zacznie znowu podkreślać swoją kobiecość od razu poczuje się lepiej - ujawnia informator tabloidu. A nuż znajdzie nową miłość. Teraz nawet nie ma okazji, bo się odcięła od znajomych i nigdzie nie wychodzi. Ona nie chce o tym słyszeć, bo już nie ufa facetom, ale syn naciska i tłumaczy jej, że na złamane serce najlepsza jest nowa miłość.