Pod koniec grudnia podczas wyborów Miss Universe doszło do skandalu, o którym usłyszał cały świat. Podczas finału poinformowano, że koronę zdobyła Miss Kolumbii Ariadna Gutierrez. Niestety, dziewczyna cieszyła się z wyróżnienia niecałe pięć minut. Po chwili sędziowie stwierdzili, że... doszło do pomyłki. Właściwą Miss Universe została Miss Filipin. Zobaczcie: WPADKA NA WYBORACH Miss Universe! Miss Kolumbii musiała... oddać koronę!
Przez ponad dwa tygodnie od niefortunnych wyborów Miss Kolumbii milczała i powstrzymała się od komentowania przykrej sytuacji. Podobno nie miała żalu do swojej koleżanki z Filipin, że ta zabrała jej wyróżnienie. W nowym wywiadzie Ariadnie Gutierrez puściły jednak nerwy. Całą winę zrzuciła na sędziów, którzy "zniszczyli jej marzenia":
Przyszłam do pokoju rodziców i oczywiście byłam bardzo smutna, byłam w strasznej formie. Okropnie płakałam przez całą noc - wspomina Miss Kolumbii. W ciągu czterech minut sędziowie zniszczyli moje marzenia. Wrzucili je do worka, a potem na śmietnik. Mogli zrobić to inaczej. Mam wrażenie, że uczucia dziewczyny, która pracowała na to całe życie nie miały dla nich żadnego znaczenia.
Przypomnijmy, że Ariadnę usiłowała pocieszyć jeszcze "druga Miss Universe", Pia Alonzo z Filipin: Miss Universe do przegranej Miss Kolumbii: "Na zawsze jesteśmy związane tym wyjątkowym doświadczeniem!"