18-letni Rafał Jonkisz szybko odnalazł się w show biznesie. Następca Rafała Maślaka na stanowisku Mistera Polski, podobnie jak jego poprzednik, wypromował się na wizerunku grzecznego chłopaka szukającego miłości. Na razie nie ma dziewczyny, więc postanowił znaleźć przez Internet chętną, która pójdzie z nim na studniówkę. Przypomnijmy: Mister Polski szuka dziewczyny na studniówkę! "Nie mam z kim pójść"
Pomysł okazał się bardzo udany, więc Rafał postanowił pójść za ciosem i znaleźć dziewczynę na Walentynki. Nie jest z nikim związany, więc na Facebooku napisał dzisiaj, że z nadesłanych zgłoszeń wybierze jedną dziewczynę, która spędzi z nim wieczór.
Tak sobie pomyślałem, że nie chcę w takim dniu siedzieć w domu i się dołować. Wszędzie czerwone róże, pluszowe serca i big love. Organizuję własne Walentynki i to na wypasie - napisał.
"Mister Junior" gwarantuje romantyczną kolację i nocleg w hotelu. Chwali się, że w kilka godzin otrzymał tysiące propozycji. Żali się jednak, że pojawiły się też negatywne komentarze oraz oferty od zajętych dziewczyn. Jonkisz jest tym bardzo rozczarowany:
Pozostaje jedynie współczuć facetowi, który jest z Wami w tym związku, bo jeśli bym Was zaprosił, to co byście powiedziały swojemu chłopakowi? Mam lepszą opcję i idę na kolację z Misterem Polski - pisze. Obłuda, fałsz i zwykła głupota. Stereotypy są takie, że to facet jest tym co zdradza, wyrywa laski i tylko szuka okazji, aby zrobić skok w bok. Niestety żyjemy w czasach kiedy wiele dziewczyn się nie szanuje. Byłem raz w jednym z warszawskich klubów i to co tam zobaczyłem, jest chyba gorsze od wizyty w agencji towarzyskiej. Na pierwsze imię Magda, na drugie 3.000, a na 3 pewnie wizyta u lekarza z jakąś niespodzianką.
Miejmy nadzieję, że znajdzie jednak chętną. Szkoda byłoby spędzić Walentynki z Maślakiem.