O życiu prywatnym Eltona Johna i jego męża Davida Furnisha krąży wiele plotek. Dużo osób nie wierzy w wierność Furnisha i podejrzewa go o sponsorowanie młodszych mężczyzn, z którymi sypia. Gwiazdor i jego partner nie komentują tego aspektu swojego związku i oddzielają go od relacji z dziećmi: 5-letniego Zachary'ego Jacksona i 3-letniego Elijah Josepha.
Choć Elton John zapewnia synom luksusowe życie, nie chce, żeby podzielili los wielu rozpuszczonych dzieci gwiazd. Chce zadbać o to, żeby potrafili o siebie zadbać i być odpowiedzialnymi. Dlatego postanowił, że nie zapisze im swojej fortuny. Jego majątek szacowany jest na... 200 milionów funtów, czyli ponad 1 miliard 100 milionów złotych. Elton udzielił na ten temat wywiadu podczas imprezy po rozdaniu Oscarów.
Oczywiście chcę zapewnić moim synom bezpieczeństwo finansowe. Ale rozpuszczenie ich może być fatalne w skutkach - powiedział w wywiadzie dla magazynu Mirror. Może zniszczyć im życie. Chłopcy wiodą fantastyczne życie, nie są zwykłymi dzieciakami - i nie udaję, że tak jest. Ale muszą mieć jakieś poczucie normalności, szacunek dla pieniędzy, szacunek dla pracy.
Gwiazdor i jego mąż wciąż zastanawiają się, jaką część fortuny zapisać synom. Chcą wziąć przykład z amerykańskiego miliardera, Warrena Buffetta, który zapisał 53 miliardy dolarów na cele charytatywne, a dzieciom - znacznie mniej.
Warren Buffett jest trzecim najbogatszym człowiekiem w Ameryce i ma naprawdę fajny pomysł, że zostawia dzieciom dość pieniędzy, żeby miały dom, samochód i zaspokojone wszystkie podstawowe potrzeby i nie musiały się o nic martwić. Ale to nie są szalone sumy, które można przepuścić na obrazy Picassa czy prywatne odrzutowce.
Elton John zapewnia, że bycie ojcem dwóch synów urodzonych przez surogatki pomogło mu zmienić i przewartościować życie. To dzięki nim sam nauczył się nie trwonić pieniędzy:
Ojcostwo zmieniło wszystko w moim życiu - powiedział. Nauczyłem się, że najprostsze rzeczy w życiu - jak spędzenie z nimi choćby minuty - są więcej warte niż dzieło sztuki, fotografia, jakiś dom czy jakikolwiek hit muzyczny.
Zanim mieliśmy dzieci, mieliśmy po prostu własne życia i wydawaliśmy pieniądze, gdyż nie mieliśmy niczego innego żeby się na tym skupić. Teraz naprawdę przystopowaliśmy, bo już mamy dość rzeczy. Niczego już nie potrzebujemy.