Miriam Shaded ma nowy pomysł na działalność polityczną. Teraz walczy o delegalizację islamu w Polsce, a potem w Unii Europejskiej. Żeby wesprzeć swoją kampanię zapoczątkowała na Facebooku akcję "Nie chcę burki i nie chcę islamu", którą promuje robiąc sobie selfie w koronkowej bieliźnie na łóżku.
Shaded została bohaterką okładkowego artykułu najnowszego numeru Wprost. Na okładce pozuje na tle wybuchów, za którymi widać flagę ISIS i twarze agresywnych mężczyzn o arabskiej urodzie. Tytuł artykułu o Shaded jest dosadny tak samo jak fotomontaż: "Zakazać islamu. Brońmy się, póki nie jest za późno".
W momencie, w którym pozwalamy na rozprzestrzenianie się tej religii, to automatycznie tworzymy strefy, w których obywatele są pozbawiani tych wolności - przekonuje Shaded na łamach Wprost. Na przykład kobiety i dzieci w islamie nie mają przecież żadnych praw.
Niedawno Miriam wypowiadała się na ten temat także w programie Tak jest na antenie TVN24:
Mamy wolność wyznania i religii, ale islam nie daje tej wolności wyznawcom i niewiernym. Jeśli ktoś jest odstępcą od wiary, to grozi mu śmierć - mówiła. Myślę, że teraz jest wojna, którą toczymy z islamem. Trwa islamizacja Europy i trzeba po prostu walczyć, bo inaczej w ciągu kolejnych lat będziemy mieli dużo większe problemy. Takie osoby jak ja są mordowane, nasi ambasadorzy na terenie Bliskiego Wschodu są mordowani codziennie, są prześladowani za te wartości, które ja wyznaję.