Pomysł zrealizowania filmu o katastrofie pod Smoleńskiem pojawił się wkrótce po tragedii. Przez sześć lat projekt nie mógł jednak liczyć na dostateczne wsparcie finansowe.
W końcu za wyreżyserowanie produkcji wziął się Antoni Krauze. Obraz jest już skończony, a Gazeta Wyborcza opublikowała w sieci zwiastun filmu. Trailer jest już emitowany w kinach.
Sądząc po zwiastunie, Smoleńsk jednoznacznie przedstawia wypadek rządowego samolotu jako zamach. Pojawiają się kpiny z uderzenia w "pancerną brzozę", informacje, że poprzednia ekipa rządząca celowo ukrywała zamach a nawet... sugestie, że ciała ofiar zostały zamienione.
Naprawdę wierzy pani w te brednie? Zrobili badania DNA? Zbadali czarne skrzynki? Wrak? To panią nie interesuje, że przywieźli trumny zaplombowane? - mówi jedna z bohaterek filmu.
W filmie występuje Jerzy Zelnik. Na razie jest to podobno nieoficjalny zwiastun Smoleńska. Oficjalna wersja ma trafić do mediów jeszcze w marcu.
Jak udało nam się dowiedzieć, film kończy się sceną, w której duchy ofiar katastrofy z 2010 roku spotykają się z duchami ofiar zbrodni katyńskiej.
Szykuje się film roku
Opublikowany przez Gazeta.pl na 9 marca 2016