Awantura wokół Trybunału Konstytucyjnego trwa od końca ubiegłego roku. Od tej pory politycy każdej opcji politycznej zdążyli już skrytykować lub poprzeć działania TK. Ostatnio opozycja walczy o to, by opublikować wyrok Trybunału kwestionujący zmiany autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Oprócz Internetu, wyrok wyświetlono także na siedzibie kancelarii premiera. Przypomnijmy: Partia Razem publikuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego na... kancelarii Beaty Szydło!
Swoją opinię wyraził także Janusz Korwin-Mikke. Polityk w specjalnym nagraniu na YouTube'ie stwierdził, że jeśli Trybunał nie uznaje zmian PiS-u, a partia bagatelizuje tę opinię, mamy do czynienia z wojną domową. Zdaniem Korwin-Mikkego w tej sytuacji władzę w kraju powinno przejąć wojsko:
Jeżeli rząd konsekwentnie będzie uznawał decyzję Trybunału Konstytucyjnego za nieistotną, to mamy wojnę domową. W takim przypadku kolejny raz apeluję do wojska, żeby przejęło władzę. To jest obowiązek wojska, żeby ratować państwo, które rozpada wskutek działań tych ludzi - powiedział.
Korwin-Mikke skomentował także informacje o rzekomym przecieku projektu ustaw o Trybunale i stwierdził, że jeśli okażą się one prawdziwe, należałoby aresztować wszystkich sędziów:
Gdyby to była prawda, jest to powód, żeby rzeczywiście powiedzieć, że istnieje spisek przeciw państwu i aresztować cały Trybunał Konstytucyjny - powiedział.
Przypomnijmy, że Korwin-Mikke jest też przeciwny dawaniu 500 złotych na dziecko "śmieciom ludzkim": Korwin-Mikke o 500 złotych na dziecko: "To zaśmieci naród polski ŚMIECIEM LUDZKIM!"