Magda Gessler lubi chwalić się bliskimi kontaktami z hiszpańskim show biznesem. Twierdzi, że ma tam wielu znajomych, którzy chętnie nawiążą z nią współpracę. W zeszłym roku zapewniała, że hiszpańska telewizja zaproponowała jej prowadzenie europejskiej wersji Piekielnego hotelu. Tą wiadomością próbowała odwrócić uwagę od swojego rozczarowania decyzją TVN-u, który prowadzenie polskiej edycji powierzył Małgorzacie Rozenek.
Magda liczyła chyba na to, że nikomu nie będzie chciało się sprawdzać tej informacji. Podobnie jak rozpuszczanej przez nią samą plotki, że Pedro Almodovar chce nakręcić o niej film.
Restauratorka zapewnia, że przyjaźnią się od lat, a Pedro podziwia ją i uważa, że jej życie to idealny temat na jego film.
Poznaliśmy się w Akademii Sztuk Pięknych. On zna moje życie i wie, że to jest życie na jego film. Bo jest ciekawe. To będzie film o mnie. To nie jest nudne. To będzie duża rola - chwaliła się.
Tygodnik Twoje Imperium, za pośrednictwem swojego hiszpańskiego współpracownika Jose Marii de la Torre, skontaktował się z firmą producencką El Deseo, należącą do Pedro Almodovara i jego brata Augustina.
Niestety, jak się okazało, nikt tam nie słyszał o Magdzie Gessler.
Pedro Almodovar nie ma żadnej relacji z panią Magdą Gessler, w związku z czym nie zrobi o niej filmu - wyjaśnił pracownik firmy.
Tego samego dowiedziała się Karolina Korwin-Piotrowska, która hiszpańskie znajomości Magdy postanowiła zweryfikować na własną rękę.
Telefonowaliśmy do Madrytu, do firmy, która zajmuje się dystrybucją filmów Almodovara - mówi dziennikarka. Tam powiedziano nam, że reżyser nie zna Magdy Gessler.
W tej sytuacji tabloid postanowił sprawdzić, co sądzi na ten temat... psychiatra. Dr Tomasz Piss wyjaśnia, że mitomania jest w show biznesie zjawiskiem powszechnym.
Osoby znane często wykorzystują swoje przyjaźnie, żeby podkreślić, jakie są ważne - wyjaśnia specjalist. Ale kto je sprawdzi, czy to przyjaźń, czy tylko jednorazowe spotkanie na bankiecie?