Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wentworth Miller o depresji i myślach samobójczych: "ŻYŁEM WE WSTYDZIE I BÓLU. Uważałem siebie za zepsutą rzecz"

155
Podziel się:

Aktor zareagował na żarty ze swoich zdjęć z nadwagą: "Kiedy zobaczyłem, jak ten mem pojawia się w mediach społecznościowych, bolało nawet, gdy oddychałem!"

Wentworth Miller o depresji i myślach samobójczych: "ŻYŁEM WE WSTYDZIE I BÓLU. Uważałem siebie za zepsutą rzecz"

Wentworth Miller, seksowny aktor z serialu Skazany na śmierć, kilkakrotnie zaskoczył swoich fanów. Nie tylko publicznie powiedział, że jest gejem, ale także opowiedział o swoich problemach psychicznych i próbach samobójczych.

Fani Millera obserwowali też, jak po zakończeniu odgrywania roli szczupłego i atletycznego Michaela Scofielda wyraźnie utył. Ostatnio strona społecznościowa ze śmiesznymi zdjęciami The LAD Bible zakpiła z Wentwortha na Facebooku porównując jego zdjęcia, gdy był napakowany i z brzuszkiem.

Kiedy uciekasz z więzienia i dowiadujesz się o monopolu McDonald's... - podpisano zdjęcia.

Miller postanowił to skomentować na swoim profilu. Opublikował długi wpis:

Dzisiaj zauważyłem, że stałem się tematem internetowego mema. Nie po raz pierwszy. Ale ten jednak odstaje od reszty.

W 2010 roku, prawie będąc na aktorskiej emeryturze, unikałem przyciągania uwagi mediów z powodu różnych problemów. Pierwszym i najważniejszym były moje myśli samobójcze. To coś, o czym pisałem, mówiłem, czym publicznie się dzieliłem.

Ale wtedy cierpiałem w milczeniu. Tak jak wielu innych. Głębię mojego problemu zna naprawdę niewiele osób.

Żyłem we wstydzie i bólu, uważałem siebie za zepsutą rzecz. A głosy w mojej głowie popychały mnie ku ścieżce samozniszczenia. Nie po raz pierwszy. Cierpiałem na depresję od dzieciństwa. To walka, która kosztuje czas, przegapione szanse, związki i tysiące nieprzespanych nocy.

W 2010 roku byłem w najgłębszym dołku przez całe moje dorosłe życie. Szukałem wszędzie wytchnienia/pocieszenia/oderwania. Padło na jedzenie. To mogło być cokolwiek. Narkotyki. alkohol. Seks. Ale jedzenie było jedyną rzeczą na którą zwracałem uwagę. Zrozumcie mnie dobrze. Były momenty, gdy jedynym jasnym punktem w moim życiu był ulubiony posiłek i nowy odcinek "Master Chefa". Czasem to wystarczało. Musiało.

I wtedy przybrałem na wadze. Jak cholera.

Pewnego dnia wybrałem się z kumplem do Los Angeles, gdzie była ekipa kręcąca jakiś reality show. Nie wiedziałem wtedy, że wokół jest mnóstwo paparazzi. Zrobili mi zdjęcie, które opublikowano z innymi zdjęciami z czasów mojej kariery. Podpisano je: "Od ciacha do kluchy", "Od kaloryfera do boilera" itd.

Moja mama miała jednego z tych "przyjaciół", którzy zawsze byli pierwsi, żeby przynieść złe wieści. Wyciął jeden z tych artykułów z popularnego magazynu i wysłał jej. Ona zadzwoniła do mnie, zmartwiona.

W 2010 roku, gdy walczyłem o swoje zdrowie psychiczne, to była ostatnia rzecz jakiej potrzebowałem. Ale mówiąc krótko: przeżyłem to. Ale te zdjęcia też. Cieszę się.

Teraz, gdy widzę na zdjęciu siebie w czerwonym t-shircie z niewyraźnym uśmiechem na twarzy, przypominam sobie o mojej walce. O tym, że wytrzymałem i przetrwałem w obliczu tych wszystkich demonów. Niektórych wewnętrznych, innych na zewnątrz.

Jak mlecz, który się przebija się między płytami chodnika, wytrwałem. I robię to wciąż, mimo wszystko.

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem, jak ten mem pojawia się w mediach społecznościowych, to - przyznaję - bolało nawet gdy oddychałem. Ale jak ze wszystkim w życiu, musiałem znaleźć w tym sens. A znaczeniem tego zdjęcia jest Siła. Uzdrowienie. Przebaczenie. Sobie, a także innym.

Aktor podał pod wpisem linki do organizacji, które zajmują się wspieraniem osób cierpiących na depresję oraz zmagających się z myślami samobójczymi.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(155)
gość
8 lat temu
to jak wyglądał w serialu a to jak wygląda na codzień to dwie różne sprawy.. szkoda że hejterzy nie potrafią tego skumać..
Gość
8 lat temu
Rozumiem bo tez mam depresje i uciekam od przyjaciółek !!!
gość
8 lat temu
Dobrze że z tego wyszedł . A niektorzy niestety uwielbiają wysmiewac
Gość
8 lat temu
Bo oczywiście najważniejsze jest jak się wyglada. Nie jestem zwolenniczka otyłości ( zdrowie), ale denerwuje mnie, że najgorsze co się może w życiu zdarzyć to utyć.
gość
8 lat temu
depresja to niemożność zmobilizowania się do czegokolwiek, marazm. kto nie miał - nie zrozumie.
Najnowsze komentarze (155)
Salome
3 lata temu
O co tyle hałasu. Totalny debilizm. Wygląda spoko na zdjęciu w czerwonym t-shircie
gość
8 lat temu
Zawsze zastanawiał mnie ten jego smutek w oczach...
gość
8 lat temu
Taki gość jak on schudnie raz - dwa , beż żadnej chwilowej mody na joggig, czy nordic walking , nawet z depresją . Widzę wielu polskich byznesmenów w najlepszych ciuchach, biegających , gadających dla szpanu o nartach , jakiej firmy i za ile itd., a po 4 latach dalej opona brzuszna:)
gość
8 lat temu
Ludzie potrafią dokuczyć i to nie raz bez konkretnego powodu to tak jak sęp czekający na padlinę.Ile nastolatek jest gnębionych przez to nie trzeba być grubą aby jakaś jędza zauważyła że można ci dopiec,ale z czasem można tylko im współczuć bo lepiej być grubszym niż głupim,bo wagę można zrzucić a głupim się jest cały czas.
gość
8 lat temu
coooo on jest gejem?!...
Fanka
8 lat temu
Went, koffam Cię!
GOŚĆ
8 lat temu
Tak to jest w tej chorobie.Depresja to nie jest złe samopoczucie, zły nastrój, przygnębienie,melancholia to coś po tysiąckroć gorszego.Osoby, które nie doświadczyły tej choroby lub nieznające tematu powinny tylko aktorowi współczuć lub nie pisać nic.
gość
8 lat temu
Bardzo lubię oglądać Wenta na ekranie i jak widać jest bardzo wrażliwym człowiekiem. Na szczęście wygrał z chorobą i możemy go podziwiać w The Flash i Legends of tomorrow.
gość
8 lat temu
dużo siły i zdrówka i powodzenia w walce z depresją
Gość
8 lat temu
Whatever. gay is gay
gość
8 lat temu
Dlaczego takie ciacha są gejami??????!
aga
8 lat temu
Szacun dla niego ,że poradził sobie z depresją i że tak pięknie ,krótko o tym opowiedział!!
gość
8 lat temu
Dobija go bycie gejem.
gość
8 lat temu
Przeciez nie byl jeszcze otyly, troche sadelka to nie otylosc!
...
Następna strona