Kilka lat temu Matthew Perry, odtwórca roli Chandlera w kultowym serialu Przyjaciele, przyznał się do problemów z alkoholem i narkotykami. Wspominał, że sława sprawiła, że "stracił kontakt z rzeczywistością". Po zakończeniu kręcenia Przyjaciół nie był w stanie kontynuować kariery.
Zobacz: Perry: "Próbowałem się zabić. Byłem chorym człowiekiem"
"Branie pigułek garściami i popijanie ich whisky" skończyło się ostrym zapaleniem trzustki, po którym aktor wylądował w szpitalu. Potem kilkakrotnie trafiał na odwyk.
Niestety, Matthew znów jest w dołku. Ostatnio widziano go w Londynie wśród... bezdomnych, z którymi pił tani alkohol. Po trwającej całą noc libacji zasnął z nimi na ulicy.
Przypomnijmy, w jakich warunkach Perry mieszkał do niedawna wydając zarobioną na serialu fortunę: Piękna willa Matthew Perry'ego!