Od niedzieli trwa zmasowana akcja przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego, którzy skrzyknęli się za pośrednictwem Facebooka i zorganizowali akcje protestacyjne w całej Polsce. Zarówno wiele osób wierzących, jak i zdeklarowani ateiści nie zgadzają się na prawo, które nie pozwalałoby ratować życia ciężarnej matki, ani nawet dokonywać badan prenatalnych. W tym celu wyszli na ulice wielu Polskich miast, a także rozpoczęli kilka akcji – w niedzielę wychodzili z kościołów w trakcie odczytania listu od arcybiskupów, zostawili wieszaki na drzewach przed Sejmem, a obecnie "trollują" profil Beaty Szydło opisując swoje cykle menstruacyjne.
Sprawę skomentował oczywiście Tomasz Terlikowski. Zdaniem znanego obrońcy życia, którego żona niedawno wyjaśniła, że seks oralny to nie grzech (zobacz: Terlikowska: "Nie ma nic złego w seksie oralnym. To nie jest grzech!"), do protestów namówił ludzi... Szatan. Dlatego należy się modlić za organizatorów, których opętał.
Zwyciężymy z zabijaniem! Ale tylko pamiętając, że są demony, które zwyciężyć można tylko postem i modlitwą – napisał Terlikowski.
Szatan szaleje! Obrona życia go rozwściecza. I posuwa się do profanowania mszy i wypędza na ulice tłumy ludzi. Koronka do MB
konieczna – dodał.
Zobaczcie raz jeszcze te "opętane" tłumy: Tysiące osób protestowały pod Sejmem przeciwko ustawie antyaborcyjnej! (ZDJĘCIA)