Maryla Rodowicz lubi chwalić się swoim luksusowym życiem. Jak wyznała w wywiadzie dla Gali, bez zastanowienia kupuje wszystko, co jej się spodoba. Jak się okazuje, zakupy to najcięższy obowiązek w jej wygodnym życiu. Czasami musi spędzić w sklepie aż 9 godzin. To dłużej niż przeciętny dzień pracy na etacie.
Oczywiście, Maryla najbardziej lubi latać na "shopping" do Londynu. Jak ujawniła niedawno, stara się wydać wtedy maksymalnie dużo pieniędzy: "Zdarza mi się gwiazdorzyć. Latam do Londynu na zakupy, w ciągu dnia szampanik! Fajnie?"
Jednak Londyn już jej się troszkę znudził. Tym razem planuje wybrać się do Dubaju. Tam także będzie mogła się obkupić.
Gdy jestem w Londynie, pozwalam sobie na trochę luksusu. Zamawiam na lotnisko limuzynę, śpię w najlepszym hotelu, jadam w najlepszych restauracjach. Popijam szampana w ciągu dnia - powtarza w rozmowie z Super Expressem. Taka rozpusta trwa kilka dni. Maks tydzień. Ale tym razem może pojedziemy gdzieś indziej. Chcę jechać z dziećmi do Dubaju jeszcze w kwietniu. Pomoczyć się .
Jak oblicza tabloid, taki urlop może kosztować Marylę nawet 300 tysięcy złotych.
Za sam lot w obie strony klasą biznes trzeba zapłacić około 7 tysięcy złotych, do tego jedna noc w apartamencie jednego z najsłynniejszych hoteli świata Burj Al Arab Dubaj kosztuje 23 tysiące - pisze gazeta. A przecież piosenkarka musi zapłacić także za dzieci. Do tego dochodzą kolacje w ekskluzywnych restauracjach i zakupy. Śmiało wyda na to ok. 300 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, komu również spodobało się w Dubaju: PAMIĘTNIKI Z WAKACJI: Lech Wałęsa w Dubaju...