W drugim sezonie programu Rolnik szuka żony jako kandydatka Roberta Filochowskiego pojawiła się Krystyna. Nie udało jej się stworzyć związku z rolnikiem, za to po zakończeniu programu ogłosiła, że jest z kobietą. Pozostała w dobrych stosunkach z Robertem i pojawiła się w towarzystwie nowej partnerki na jego ślubie a Agnieszką Mańką - jej konkurentką z programu.
Zobacz: Krystyna z "Rolnik szuka żony" wyznaje: "Tak, jestem z kobietą! Poznałyśmy się w Walentynki"
Krystyna udzieliła nam wywiadu na temat jej doświadczeń z mężczyznami i kobietami. 24-latka przyznała, że spotykanie się z dziewczyną jest dla niej nowym i wzbogacającym doświadczeniem - także w wymiarze łóżkowym.
Od momentu kiedy jestem w związku z kobietą jestem zaskoczona, że ktokolwiek może mnie zrozumieć aż tak dobrze. Co do zasady: bez słów. To jest zupełnie inna więź. Jakościowo skłaniam się do związku z kobietą - powiedziała Krystyna. Jest więcej zaufania. Zupełnie niesamowite jest to, że myślimy tak samo. Niczego nie brakuje. Moje życie seksualne jest bogatsze, nie będzie mi niczego brakowało.
Była uczestniczka "misyjnego" reality show opowiedziała też o swoim ideale kobiety. Nie podobają jej się ikony urody, jak Angelina Jolie. Przyznała, że woli starsze blondynki w typie Krystyny Jandy.
Ja jestem przekonana do blondynek, do niebieskich oczu. Może to taki kontrast ze mną. Jeżeli chodzi o kształty - to nie jest coś, na co zwracam uwagę. Z polskich typów: Krystyna Janda. I za mózg i za wygląd. Teraz akurat tak mam, że lubię starsze. I kobietę mam starszą.
Choć Krystyna zapewnia, że nie planuje wracać do mężczyzn, zdradziła też, jakim typem męskiej urody się kierowała, gdy szukała partnerów.
Bardzo mi się zmieniał gust, jeśli chodzi o facetów. Kiedyś lubiłam blondynów, potem przerzuciłam się na łysych. Później wróciłam znowu do blondynów, to był taki miks. Każdy inny. Od mechanika lepszy inżynier w okularkach. Prawnik? Nie do końca.
Posłuchajcie, co jeszcze powiedziała: