Justin Bieber należy do grona gwiazd o ciężkiej reputacji i trudnym zachowaniu, które nie ułatwia kontaktów z fanami ani z dziennikarzami. Pobicie fotografów, awantury w klubach i ignorowanie swoich fanów nie przysparzają Justinowi nowych fanów. Ostatnio Bieber musiał się tłumaczyć ze swojej opinii na temat zmarłego niespodziewanie Prince'a. Przypomnijmy: Bieber komentuje śmierć Prince'a: "Cóż, to nie ostatni wielki żyjący artysta..."
Wygląda na to, że nowa decyzja Biebera też nie przyniesie mu niczego dobrego. Gwiazdor opublikował na Instagramie oświadczenie, w ktorym stwierdził, że... nie będzie się już fotografował z fanami. Czuje się jak "zwierzę w ZOO", a to, że ktoś kupił jego płytę, nie oznacza od razu, że ma mieć jego zdjęcie:
Jeśli zdarzy się, że kiedyś gdzieś mnie zobaczysz, musisz wiedzieć, że nie robię sobie już zdjęć z fanami, skończyłem z tym - napisał Justin. Moja decyzja ma związek z tym, że ludzie nie chcą się ze mną przywitać ani nie rozpoznają mnie jako człowieka. Czuję się jak zwierzę w ZOO i chcę utrzymać moje zdrowie psychiczne.
Wiem, że ludzie będą zawiedzeni, ale nie jestem im winien żadnego zdjęcia. Wiem, że będą ludzie, którzy powiedzą: "Ale ja kupiłem Twój album". Dobrze, więc musisz wiedzieć, że zapłaciłeś ZA ALBUM. Nigdzie nie napisano, że w tej samej cenie dostaniesz moje zdjęcie, kiedy mnie tylko zobaczysz.
Naprawdę szkoda. Myślicie, że ludzie będą naprawdę tak zawiedzeni, jak sądzi Justin?