Andrzej Grabowski i jego młodsza o 18 lat żona przeżywają obecnie kryzys w związku. Tak poważny, że do sądu wpłynął już pozew rozwodowy. Jak ujawnili znajomi Anity Kruszewskiej, zaczęło się między nimi psuć po tym jak trafiła do szpitala z udarem. Potem przeszła jeszcze drugi. Podobno początkowo mąż ofiarnie się nią opiekował, ale szybko mu się znudziło.
Kiedy mężczyzna choruje, kobieta staje na rzęsach, żeby mu pomóc, a sytuacji odwrotnej mężczyźni nie dają rady - skomentowała Kruszewska w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.
Małżonkowie nie mieszkają już razem. Grabowski wyprowadził się do dworku pod Warszawą, który wybudowali zaraz po ślubie jako zabezpieczenie na starość. Kruszewska, po przebytych udarach, których konsekwencją jest znaczne pogorszenie wzroku, nie może pracować w swoim zawodzie charakteryzatorki teatralnej. Jak niedawno donosiły tabloidy, musi sprzedać mieszkanie, żeby mieć za co żyć.
W rozmowie z Faktem Grabowski wyjaśnia, że to wszystko przesada. Jego zdaniem nie jest wcale tak źle, a poza tym jest uczciwym człowiekiem.
To, że między nami jest niedobrze, jest prawdą - przyznaje aktor. To, że zostawiłem żonę po udarze, to kompletna nieprawda. Źle między nami zaczęło się dziać tak naprawdę dużo, dużo wcześniej. Już wtedy przestaliśmy razem mieszkać. To ona wyprowadziła się z naszego mieszkania. Nie miałem z nią kontaktu właśnie aż do tej choroby. Po udarze oczywiście zaopiekowałem się nią i wtedy znów zamieszkaliśmy razem. Opiekowałem się nią również finansowo. Byłem, jestem i będę uczciwym człowiekiem.
Wszelkie insynuacje, że nie utrzymuję żony, że ona nie ma z czego żyć, są nieprawdziwe. Podobnie jak nieprawdziwą informacją jest ta, że ja porzuciłem żonę po udarze i odwiedzałem jej w szpitalu. Prawdą jest, że jest źle i prawdopodobnie dojdzie do rozstania. Jeśli tak się stanie, to na pewno będę ponosił jakieś konsekwencje finansowe i wiem, że powinno tak być. To trudny okres dla niej i dla mnie. Boli mnie, że niestety ludzie czytają, że ona jest po udarze, myślą, że leży sparaliżowana, niemówiąca, a mąż ją porzucił.