Dwa tygodnie temu w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Olsztynie miał miejsce pionierski w Polsce zabieg polegający na wszczepieniu specjalnego stymulatora układu nerwowego. Miał na celu poprawienie stanu osób pozostających od wielu lat w śpiączce, a nawet ich wybudzenie się. Wśród sześciu osób, które zostały mu poddane, znalazła się 22-letnia córka Ewy Błaszczyk, Aleksandra Janczarska, która od 16 lat znajduje się w śpiączce. 61-letnia aktorka prowadzi Klinikę Budzik, która ma już na koncie kilkanaście wybudzeń.
Aktorka przyznaje, że już widzi pewną poprawę stanu Oli.
Występuje zmniejszenie spastyczności są takie drobne rzeczy, minimalne kroczki. Ola na pewno lepiej trzyma głowę, ma luźniejszą lewą rękę, która była wcześniej bardzo spięta - mówi w rozmowie z Faktem. Trzeba mieć cierpliwość. Wszystko skrzętnie zapisywać, obserwować, kręcić filmy i fotografować.
Według statystyk japońskich lekarzy, pionierów i specjalistów w tej dziedzinie, poddani zabiegowi pacjenci mają 60% szans na wyzdrowienie.