Mikołaj Krawczyk zapracował na opinię mężczyzny bardzo, a nawet przesadnie dbającego o siebie. Ostatnio postanowił podszlifować swoje umiejętności kosmetyczne w programie Celebrity Salon. Po udziale w show dostał od nas przydomek "depilator". W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium aktor chwali się, że... sam na niego wpadł.
Ale to ja sam wymyśliłem, że jestem depilatorem czyli królem depilingu. Portale tylko to podchwyciły - zapewnia w tabloidzie. Przy okazji zdradza, jakie produkty przeważają w jego osobistej kosmetyczce.
Dużo płynów do kąpieli i szamponów w wersji mini, które doskonale sprawdzają się w podróży - ujawnia w wywiadzie. Jest tam też szczoteczka do zębów, pasta, golarka elektryczna, krem nawilżający, ponieważ mam suchą skórę, perfumy, cążki i pilnik do paznokci. Przeczesanie włosów zajmuje mi mniej więcej sekundę. Był czas, kiedy miałem długie włosy, które zresztą bardzo lubiłem. Rzeczywiście, musiałem o nie bardziej dbać. Ale to już przeszłość. W Polsce długie włosy nie sprawdzają się w moim zawodzie. Jako naród boimy się odmienności, a długie włosy kojarzą się z odmienną orientacją seksualną. Być może dlatego polscy faceci za wszelką cenę chcą być bardzo męscy. Czyli łysi, napakowani i szorstcy w obyciu. Paradoksalnie właśnie oni źle traktują kobiety.
Mikołaj współczuł niedawno Polkom, że trudno im znaleźć "prawdziwych facetów" takich jak on: Mikołaj "Depilator" Krawczyk: "Nas, prawdziwych facetów, jest mniej. Kobiety nie mogą nas znaleźć"
Krawczyk zapewnia, że chociaż sprawia wrażenie, jakby do pozowania na ściankach przygotowywał się dłużej i staranniej niż jego partnerki, w rzeczywistości wcale o siebie nie dba.
Salony urody są mi kompletnie obce - wyznaje w tabloidzie. Włosy mam po tacie, który bardzo późno zaczął siwieć. Mam 35 lat i trochę siwych włosów już się pojawiło na głowie. Nie zamierzam jednak się farbować. Jestem za naturą. Kultowi młodości, kultowi ciała, który opanował świat mówię: nie! Za każdym razem charakteryzatorki przechodzą ze mną gehennę. Jestem szczęśliwy, gdy w ruch idzie jedynie puder. Podkładów nienawidzę.