Nieukoronowana kandydatka na nową "Miss Euro" wzbudziła sporo emocji. Jednak w jej przypadku zasada show biznesu mówiąca, że "nie ważne jak piszą, byleby pisali” nie pomoże w promocji. Podczas meczu polskiej reprezentacji ze Szwajcarią na trybunach Marta Barczok pojawiła się w bardzo obcisłych spodniach z dwoma suwakami - jednym na kroczu i drugim na pupie.
Stylizację nowej "Miss Euro" skomentował Rafał Maślak, który ostro skrytykował ją za antyreklamę Polski. Zobacz:Rafał Maślak o "Miss Euro" z suwakiem na pupie: "Zestawieniu barw narodowych z taką tandetą - mówię NIE!" Suwakiem na pupie nie jest też zachwycona Ewa Minge. Na profilu projektantki pojawił się wpis w pełni poświęcony Marcie Barczok:
Niestety nikt nie może zakazać tej pani oklejania się flagą narodową i innym polskimi symbolami.... Mam w sobie morze tolerancji pod warunkiem, że sytuacja nie dotyczy budowania wizerunku Polaków i Polski na świecie. Jak wchodziliśmy do Europy ostro krytykowałam rząd za pomysł z hydraulikiem i pielęgniarka ....sexowny pomysł ale nasz naród ma ciut więcej do zaoferowania światu jak tanią siłę roboczą i doznania erotyczne świata na nasz widok . Szanuje i pielęgniarki i hydraulików ale jak przewidziałam od tej pory we francuskim kinie każdy idiota hydraulik to Polak .
Teraz jakaś panienka w ohydnych, tandetnych i jednoznacznych spodniach narysowała sobie flagę na brzuchu i okleiła biust orzełkiem z widocznym napisem jakiego jest pochodzenia. Kawalerów z boku ma na medal i stosownych do towaru, który oferuje .....
Jako Polka żyjąca i pracująca często poza krajem nie zgadzam się na takie wizytówki! Chcę dziewczynka zaistnieć ? Bardzo proszę ale zamiast flagi nazwisko i numer telefonu. Jak metka to metka .....made in Poland poproszę małymi literami lub w domyśle. Jestem przeciwniczka hejtu ale to nie jest hejt ....to krytyka bez złośliwości i epitetów pod adresem tej pani. Choć epitety same cisną się na usta!