Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wyszkoni o swojej chorobie: "Kiedyś przyjdzie taki czas, że o tym opowiem"

85
Podziel się:

"W przypływie emocji powiedziałam, że mam za sobą trudny czas".

Wyszkoni o swojej chorobie: "Kiedyś przyjdzie taki czas, że o tym opowiem"

Wiosna tego roku okazała się wyjątkowo trudna dla Anny Wyszkoni. Pod koniec marca jej partner i menedżer Maciej Durczak odwołał zaplanowane koncerty i zapowiedział, że piosenkarka wróci na scenę dopiero z początkiem maja. Pojawiły się pogłoski o jej chorobie, jednak Wyszkoni nie chciała komentować tych informacji. Ignorowała telefony od dziennikarzy, a Wielkanoc spędziła z partnerem w Indonezji, pozostawiając w Polsce 12-letniego syna i 4-letnią córkę.

Dopiero pod koniec maja, na SuperHit Festiwalu w Sopocie 35-letnia Wyszkoni przyznała, że przez ten czas zmagała się z ciężką chorobą. Nie chciała mówić, na co chorowała. Durczak ujawnił, że wspomniała o tym tylko dlatego, że chciała podziękować fanom za okazane w trudnych chwilach wsparcie.
W rozmowie z tygodnikiem Na żywo piosenkarka przyznaje, że z perspektywy czasu trochę żałuje, że w ogóle poruszyła ten temat.

Zawsze jestem szczera, nawet na scenie. W przypływie emocji powiedziałam, że mam za sobą trudny czas. Nie planowałam tego, wyszło spontanicznie - wspomina artystka. Czułam, że moim fanom należy się słowo wyjaśnienia, bo kilka koncertów musiałam odwołać. Nie chcę mówić o szczegółach, przynajmniej nie teraz. Kiedyś przyjdzie taki czas, że o tym opowiem.

Podobno jednak sytuacja była tak poważna, że Wyszkoni przeżyła chwile załamania. Zwłaszcza gdy nie było wiadomo, czy jeszcze będzie mogła śpiewać.

Teraz jest już wszystko w porządku - zapewnia piosenkarka. Kiedy się o tym dowiedziałam, nie byłam sama. Miałam wokół siebie ludzi, którzy mnie wspierali. Teraz jestem o wiele silniejsza. Cieszę się, że znów mogę występować. Idę do przodu, nie oglądam się za siebie. Nauczyłam się brać życie pełnymi garściami.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(85)
Gość
8 lat temu
To po co w ogóle mówi ?
Gość
8 lat temu
Lepiej niech nie opowiada. To intymna sprawa.
gość
8 lat temu
Pewnie jak się kasa skończy
gość
8 lat temu
Zapodajecie ostatnio newsami z d**yy
Zdrowia
8 lat temu
Dużo zdrowia życzymy!
Najnowsze komentarze (85)
gość
8 lat temu
lansuje się chorobą, a dlaczego trzyma ją w tajemnicy
gość
8 lat temu
lansuje się chorobą, a dlaczego trzyma ją w tajemnicy
gość
8 lat temu
a wszystko to te diety to robienie z siebie szkieletora ! a baba musi mieć ciało i cyca i dooopkę i piękny nie kościsty brzusio ! i już !!!!
gość
8 lat temu
i bedę cały czas podtrzymywać zainteresowanie swoja osobą przez dawkowanie opowieści chorobowych..ponieważ prócz dość słabej charyzmy scenicznej, słabego stylu, słabych piosenek- nie dysponuję niczym innym, czym mogłabym wzbudzić zainteresowanie mediów....
gość
8 lat temu
nie wysilaj się kobieto, bo nas to wcale nie obchodzi
Gość
8 lat temu
Nie ma to jak zwrocic na siebie uwage niedopowiedziana historyjka
gość
8 lat temu
to juz zaczyna byc nudne bedzie ciagnela ten temat przez caly rok ? albo opiwiada o chorobie albo nie porusza w ogole tego tematu przeciez nikt jej do tego nie zmusza wiec o co jej chodzi - zalosne !!!!!!!
gość
8 lat temu
zdrowia
gość
8 lat temu
Inni ludzie też chorują. Po co ona o tym gada?
gość
8 lat temu
Skoro udało sie "wyjsć" z choroby-lepiej zamilczeć-litosc zupełnie nie potrzebna
Gość
8 lat temu
Tylko po co Anka????
Gość
8 lat temu
Albo mówię albo nie,A nie robię wokół siebie otoczkę tajemniczych zdarzeń.chyba szuka łatwego zarobku.
Gość
8 lat temu
Będzie kolejna celebrycka książka 😁
gość
8 lat temu
Ona jest wstrętna a te jej dyskopolóweczki wyskomlane są nie do zniesienia.
...
Następna strona