Weronika Rosati, córka polityka i ekonomisty Dariusza Rosatiego i projektantki mody Teresy Rosati, postanowiła przekonać czytelników Vivy, że fakt, że wychowała się w bogatym domu, nie wpłynął na jej charakter. A zwłaszcza na jej podejście do pieniędzy. Jak zapewnia w wywiadzie, żyje skromnie, a większość zarobionych pieniędzy przeznacza na kupowanie... pamiątek po gwiazdach.
Podchodzę do ubrań i rzeczy materialnych w sposób kolekcjonerski - wyjaśnia aktorka. Najbliżsi wypominają mi, że "zniknęłam" na pięć dni, kiedy polowałam na bluzę z Elizabeth Taylor Topshop z 2012 roku, z limitowanej kolekcji Unique, która jest praktycznie niedostępna, a była wystawiona na aukcji na eBayu. Zamieszkałam w internecie, gdzie toczyłam ciężką bitwę o jak najlepszą cenę za tę bluzkę. I ją mam. Dla mnie rzeczy muszą mieć znaczenie emocjonalne. Za rolę w filmie z Nicolasem Cage'em kupiłam od mojej znajomej małą torebkę Chanel. Noszę ją cały czas, kupiłam od osoby, którą uwielbiam, za pieniądze, które zarobiłam w filmie. Wtedy mam ogromną satysfakcję. Rzeczy materialne, drogie, nie mają dla mnie wartości, o ile na nie nie zapracowałam i o ile na nie nie poczekałam.
Największą pasją Weroniki jest kupowanie pamiątek po gwiazdach złotej epoki Hollywood. Jak sama przyznaje, jest to dość kosztowne hobby.
Co roku odkładam pieniądze na kolejne, w tym kupiłam autograf Aby Gardner, mam już Bette Davis, Joan Crawford, Jane Fondy, Lany Turner. Najdłużej czekałam na Elizabeth Taylor, bo była bardzo droga. Zarobiłam na nią grając w reklamie - wyjaśnia. Na targu w Los Angeles można kupić można kupić różne memorabilia, w tym autografy każdej gwiazdy, z tym że na przykład autograf Marylin Monroe kosztuje co najmniej pięć tysięcy dolarów i mówimy o podpisanym rachunku, a nie o zdjęciu. Zdjęcia z autografami, które kolekcjonuję, są najdroższe.
Na szczęście Weronika może pozwolić sobie na przepuszczanie całej gaży na zdjęcie z autografem. Jej rodzice raczej nie pozwolą na to, by bieda zajrzała jej w oczy. Nie musi też martwić się o kupienie mieszkania. Jak wiele dzieci znanych i bogatych rodziców zapewnia oczywiście, że pieniądze nie mają dla niej znaczenia. Zaś ludzie, którzy nie mieli szczęścia urodzić się w bogatym domu, niesprawiedliwie ją oceniają.
Fakt, że moi rodzice są osobami znanymi sprawia, że ludzie maja gotowe wyobrażenie o moim życiu, dzieciństwie, charakterze - żali się Rosati. Ja, na dodatek z tym włoskim nazwiskiem, grając od 16. roku życia, zostałam bardzo mocno zaszufladkowana.